Idą święta
Janusz Strugała
Idą święta mamo
pamiętam twoje wypieki
zwijany makowiec
spaloną z bratem choinkę
przerażenie gdy wszedł gwiazdor
podobny do sąsiada
Idą święta mamo
a my bez ciebie bezdomni
oglądam się za siebie
przeszłość zroszona łzami
nie ma twych rąk
którymi dbałaś o nasze jutro
nie ma twych próśb do Boga
którymi wymodliłaś spokój
może tam w innym wymiarze
boskiego uniwersum
wyciągasz wciąż swe dłonie
by losy nasze twych dzieci
jak kiedyś błogosławionym
parawanem chronić
brakuje nam ciebie mamo…