Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli
Zygmunt Jan Prusiński
Alicji Rzeczek
Z nieba powstałaś,
i ptakiem wróciłaś na ziemię.
Po to by spotkać się z poetą,
ma niebiesko-szare oczy
i czuły jest na piękno.
Pali fajkę jak bosman
na morzu, rozpoznaje czułe
miejsca ziemi.
Podnosi z ulicy dżdżownice
na deszczu, zraniony kwiat
przyniesie do domu.
Taki jest poeta w dziwnych
czasach, że zapomina kim
mogłaby być kobieta
w jego wierszu – wciąż otwarta
jak książka napisana
w minionym wieku.
Alicjo jednej nocy,
choć posłuchać róże i osty.
Akurat śpiewają o miłości
w niczyich ogrodach. –
Zabrzmij tonem piękna!
31.07.2010 – Ustka
Sobota 8:14
Wiersz z książki „Niebieski blues”