A gdy zjawi się jesień…

A gdy zjawi się jesień…
Bronisława Góralczyk

A gdy znowu pojawi się jesień –
rudowłosa, cudowna dziewczyna –
mgły po dębów koronach rozniesie,
wiatry w bukach ospałych ukryje…

nić pajęczą rozwiesi na klonach,
na żołędziach łyk rosy wypije,
a w kulistych, dojrzałych kasztanach,
księżyc w pełni srebrzystej odbije…

w noc, jak w matkę kochaną się wtuli,
pszczołom baśnie jak bajarz opowie,
a na koniec – śród sadu i uli –
uśnie dziewczę jak stary wędrowiec…

a gdy ranek dziewczynę obudzi
i w policzek jak wietrzyk ją muśnie,
głos znajomy zawoła wśród ludzi:
– Jesień przyszła! Wróciła! Jak cudnie!

Gliwice18.09.2009 r.