Berlin

Berlin
Marek Górynowicz

nie zdejmuj kapelusza
wyczarowaliśmy to miasto na nowo
dziś jesteś już matką
wczoraj tylko nieproszonym gościem

szelest
to jeszcze nie jesień
tylko Kreuzberg w kolorze herbaty
poranni graficiarze malują imago

w mieszkaniu koci wzrok
S-Bahn cieniem wkrada się do okien
wiem lubisz przebudzone książki
spały ze mną w Twoich snach

nie odwracaj się
wczoraj zostało na zdjęciu
był magik i królik
potem zniknęli z Facebooka