Bez i magnolie
Helena Szymko
Gałązka bzu którą mi dałeś –
majem pachniała
Ty z tą gałązką serce oddałeś
mówiłeś proszę to tylko miałeś
ale jak za to ty mnie kochałeś
miłości chwile niepowtarzalne
z gałązką bzu jakże realne
zielone liście kwiaty otulały
bzy i magnolie zapachem odurzały
mówiłeś kocham – mówiłeś miła
tak dawno temu kiedy to było
bez i magnolie zawsze uwielbiałeś
byliśmy młodzi i tak szczęśliwi
a Ty – tyle w sobie uroku miałeś
ten czas na zawsze utkwił mi w pamięci
i serce drżące na dawną miłość
lata mijają życie nadal się kręci
tylko tych wspomnień żaden czas nie zmieni
że kiedyś – połączyła nas
prawdziwa miłość