Następna nieprzespana noc
wpatruję się w sufit
tak zwyczajnie bez celu
zegar wybija północ
nie mogę zebrać myśli
próbuję poukładać
wszystko w całość
by następny dzień
nie zamienił się w pustkę
tak trudno przewidzieć
twój następny krok
czy jutro pojawisz się znów
czy tylko kilka twoich słów