Bzy
Małgorzata Orzechowska Brol
zakwitły bzy w majowej porze
z nich biorę wzór urody
na widok ich bieli świat odmłodniał
stroją się liczne kwiateczki bzu
niczym welon panny młodej
biel olśniewa wszystkich
czuć zapach choć ukryty
w dużych zielonych liściach
nie w tak wysokiej są cenie
jak perły z Oceanu
co roku ich widok cieszy
do intensywnego zapachu
pszczółki lgną rojem
mama gdy dzieckiem byłam
z bieli bzu nam wianki
plotła z miłości swej
tata pod krzewem pachnącym
obłokiem rozlicznych białych kwiatów
ławeczkę postawił wyrzeźbioną
znużony po dniu pracowitym
z uśmiechem odpoczywał