Archiwum kategorii: Bronisława Góralczyk

Przy tobie

Przy tobie
Bronisława Góralczyk

przy tobie mi dobrze i ciepło
i cudnie przy tobie mi jest
bo serce mnie twoje urzekło
i uśmiech figlarny i gest
więc drogi do raju nie szukam
boś ty jest mój eden i raj
czy słyszysz jak serce me puka
jak wiosna w nim śpiewa i maj?

przy tobie mi dobrze i ciepło
i cudnie przy tobie mi jest
bo raj mi stworzyłeś – nie piekło
choć czasem diabelski masz gest
bo kusisz i nęcisz jak szatan
i zwodzisz mnie biedną jak bies
gdy nocą prowadzisz pod platan
oddaną i wierną jak pies

Gliwice 17.11.2009 r.

Dar /brachykolon/

Dar /brachykolon/
Bronisława Góralczyk

Ptak, co dom swój we wsi wił,
co dnia rad, jak nikt wciąż był.
Bo to kos – król drzew i pól –
dzień w dzień grał coś ze swych ról.

To był psem, to znów jak kot
grzał swój grzbiet, gdy wszedł na płot.
Ot, miał gest – był tym, kim chciał –
wszak mu los i ten dar dał.

I miał głos, choć nie jak bas,
znał go już i park, i las.
A ja też już znam ten głos…
Lecz czy to jest… ten sam kos?

Gliwice 22.05.2023 r.

Już mamy cię, wiosno!

Już mamy cię, wiosno!
Bronisława Góralczyk

Już cieplej słoneczko przygrzewa,
Już fiołki spod ziemi wyjrzały,
Już siadły motyle na krzewach,
Już ptaki zza mórz przyleciały…

Już pąki pękają na drzewach,
Już kwiaty się w barwy ubrały,
Już w polu skowronek zaśpiewał,
Już świerszcze na łąkach zagrały…

Już zbędne nam ciepłe okrycia,
Już z wiosną w zielone dziś gramy,
Już świat się obudził do życia…
Już mamy cię, wiosno! Już mamy!

Gliwice 14.03.2007 r.

Pszczółka Ula

Pszczółka Ula
Bronisława Góralczyk

Zadął wietrzyk prosto w ule
i do pszczółek krzyknął czule:
– Hejże, trutnie! Hejże, pszczoły!
Czas się uczyć! Czas do szkoły!

Lecz się zawiódł wietrzyk srodze –
im do szkoły nie po drodze…
bo im łąka bliższa była,
kiedy w kwiaty obrodziła.

Tylko Ula, pszczółka mała,
próśb wietrzyka posłuchała;
bo w mundurek swój wskoczyła
i do szkoły podążyła.

Tam literek rząd poznała,
tam liczyła, tam śpiewała…
aż królowa się zdziwiła,
że tak pilnie się uczyła…

Nie minęły dwa kwartały –
z Uli dumny był ul cały.
Zrozumiały pszczółki inne,
że do szkoły pójść powinne.

Więc nazajutrz trutnie, pszczoły
gnały już do pszczelej szkoły,
aby wiedzę wnieść do ula,
jak maleńka pszczółka Ula.

Taki morał płynie z tego:
By nie brakło w ulu miodu,
warto uczyć się za młodu.
A więc ucz się, mój kolego!

Bo jak mówi to przysłowie:
Ten bogaty, kto ma w głowie.
Więc się ucz i nie bądź kiep;
wiedza – pracę da, i chleb.

Gliwice 06.04.2009 r.

Ulica Marzeń

Ulica Marzeń
Bronisława Góralczyk

Pełna nadziei i wiary
przechadzam się
ulicą Marzeń
co skrzętnie przede mną ukrywa
sekrety najbliższej przyszłości
i w krąg mnie otacza
woalem swej tajemniczości…

Ciekawa nowych zdarzeń
rozglądam się uważnie
i stąpam ostrożnie i cicho
aby tylko nie spłoszyć
najskrytszych marzeń
co z każdego zakątka nadziei i wiary
mogą się pojawić i… spełnić.

Gliwice 06.06.2007 r.

Posłuchaj…

Posłuchaj…
Bronisława Góralczyk

Posłuchaj…
jak za przymkniętym oknem
wróble swój dialog prowadzą,
jak w ćwierkanym języku
plotkują na twój temat…

Wsłuchaj się…
a może zrozumiesz ich mowę
i może dowiesz się czegoś,
czegoć być może najlepszy przyjaciel nie powie –
prawdy o sobie…

Gliwice 23.05.2007 r.

Zasmakowanie (erekcjato)

Zasmakowanie (erekcjato)
Bronisława Góralczyk

zapachniałaś mi
zaczarowałaś pasami beżu i bieli
osłodziłaś życie
dałaś tyle ciepła o chłodnym poranku
i te twoje dziurki
które tak zauroczyły
usta moje spragnione
w nich zanurzone

moja ty

jedyna
i niepowtarzalna

latte macchiato

Gliwice 21.09.2021 r.

To, co mnie dzisiaj cieszy…

To, co mnie dzisiaj cieszy…
Bronisława Góralczyk

To, co mnie dzisiaj cieszy… to błękit kwiatu dzwonka
To, co mnie dzisiaj cieszy… to w locie śpiew skowronka

To, co mnie dzisiaj cieszy… to biała bzu gałązka
To, co mnie dzisiaj cieszy… to słowik, co w bzie kląska

To, co mnie dzisiaj cieszy… to słońce w twoich włosach
To, co mnie dzisiaj cieszy… to barwne tony kosa

To, co mnie dzisiaj cieszy… to muszla z morskiej toni
To, co mnie dzisiaj cieszy… to piękno twoich dłoni

To, co mnie dzisiaj cieszy… to łąka kolorowa
To, co mnie dzisiaj cieszy… to twoje ciepłe słowa

To, co mnie dzisiaj cieszy… to miłość twa, kochanie
To, co mnie dzisiaj cieszy… to twoje jej wyznanie

To, co mnie dzisiaj cieszy… to twoja twarz radosna
To, co mnie dzisiaj cieszy… to ty, twój śmiech i wiosna!

Gliwice 12.03.2007 r.

Między nami

Między nami
Bronisława Góralczyk

Między nami było
raz lepiej, raz gorzej
lecz zawsze jest miłość
która nas wspomoże

Więc teraz mnie ogrzej
czułymi słowami
i już będzie dobrze
dobrze między nami

Gliwice 29.08.2007 r.

Majowa noc

Majowa noc
Bronisława Góralczyk

Niebo nad mą głową
granatem i czernią się mieni
księżyc – kolorową
przeplata je wiązką promieni

A gwiazdy na niebie
wróżbami Zodiaku znów kuszą
i ślą je do ciebie
lecz ciebie już wróżbą nie wzruszą

O Raku Bliźniętach
czy Wadze z Niedźwiadkiem i Strzelcem
ty dziś nie pamiętasz
bo dzisiaj z kamienia masz serce

A kiedyś mój chłopcze
niejeden horoskop czytałeś
i gwiazdy nieobce
ci były kiedy mnie kochałeś…

Więc przypomnij sobie
choć jedną majową noc naszą
a ja też to zrobię –
nim światła na niebie pogaszą

Gliwice 17.05.2007 r.

Zawiedziona poetka

Zawiedziona poetka
Bronisława Góralczyk

Pewna poetka z miasta Gliwice
przegrała konkurs. Została wice…
Nawet nie pierwszą, a drugą –
choć wierszyk pisała długo.
Teraz poetka… sprząta ulice!

Gliwice 06.07.2007 r.

Mezalians

Mezalians
Bronisława Góralczyk

Ona jest rzeką maleńką, on zaś jest oceanem;
ona uboga w wodę, a on wszech wód jest panem.
Ona jest gwiazdką na niebie, on zaś jest słońca bratem;
ona punkcikiem świetlnym, on rządzi światła światem.

Ona w miłości rozkwita, on zaś z wyznaniem zwleka;
ona o ślub już pyta, a on wciąż milczy… Czeka…
Panna jest pewna do końca, kawaler wciąż zdziwiony:
Ona ma zostać żoną? Czy takiej chciałem żony?…

Ona jest bardzo przejęta, on robi sobie kpiny;
ona ma wielkie święto, on “tylko” zaślubiny…
Kapłan już złączył ich losy, już stułą związał dłonie;
ona poddaną będzie, a on – jak król na tronie.

Gliwice 21.07.2007 r.

Spełnienie

Spełnienie
Bronisława Góralczyk

przybiegła dziewczyna zdyszana do domu
nie chciała nic mówić po prostu milczała
wolała tej prawdy nie zdradzać nikomu
o pięknym przeżyciu nic mówić nie chciała

jedyne co chciała to ciszy spokoju
choć ciągle emocji targały nią dreszcze
pobiegła do siebie do swego pokoju
by pragnień spełnieniem nacieszyć się wreszcie

by przeżyć raz jeszcze co się dziś zdarzyło
i być tylko sama sama ze swym szczęściem
to co najpiękniejsze jej się przydarzyło
jest taka szczęśliwa! czeka ją zamęście!

Gliwice 14.04.2007 r.

Metamorfoza

Metamorfoza
Bronisława Góralczyk

Kiedyś rankiem dzisiejszym mnie zoczył,
byłam jeszcze na wpół senna,
a kiedyś spojrzał mi w oczy,
byłam już prawie wiosenna.

A kiedyś odszedł równo ze słonkiem,
stałeś się nagle małym skowronkiem,
szarym jak kolor mydła –

lecz jutro sfruniesz ku mnie z powrotem,
staniesz się sobą znowu, a potem…
zrzucisz na zawsze swe skrzydła.

Gliwice 26.06.2007 r.

Czas upojeń

Czas upojeń
Bronisława Góralczyk

Wiosno, dziewczyno czarująca,
i w sukni zwiewnej, i w kubraku,
urocza w tańcu pośród maków,
ekscytująca w blasku słońca!

Majowe noce tulisz w gwiazdach,
zielenisz drzewom listki świeże,
ptaki w ramiona czule bierzesz,
z tkliwością do snu je układasz.

Ty w zimnych sercach topisz lody,
roztaczasz wokół wdzięki swoje,
słowom przywracasz moc i siłę,
a myślom barwy takie miłe…

Niejeden chce być teraz młody,
gdy z tobą przyszedł czas upojeń…

Gliwice 19.04.2008 r.

Nie zabierzesz mi…

Nie zabierzesz mi…
Bronisława Góralczyk

Już zabrałeś mi, kochany,
dwa fotele (w tym bujany),
stół kuchenny i firany…
a i płyty trzy…

Jeszcze zabierz mi, mój drogi,
ślady twoich stóp z podłogi,
czas, gdy drżałam o cię z trwogi,
kiedyś z inną był…

– – –

Nie zabierzesz mi, mój mały,
strof o tobie niepowstałych,
ani wspomnień, co zostały,
ani wspólnych dni.

I nie weźmiesz mi, skubany,
myśli mych (nieuczesanych),
słów (po zdradzie wykrzyczanych);
tego nie dam ci!

Gliwice 24.07.2008 r.

Jeden wiosenny dzień z życia dziecka

Jeden wiosenny dzień z życia dziecka
Bronisława Góralczyk

Rozchmurz się, synku, i popatrz w niebo,
tam dwa baranki skaczą wesoło
i wiosną hożą jak my się cieszą
i blaskiem słonka lśniącym wokoło.

Śmiej się, syneczku, i też się raduj,
jak te obłoczki pośrodku nieba,
co chwalą błękit rajskiego ładu,
którego chwalić raczej nie trzeba.

Wiosna – to pora zabaw, spacerów,
biegnij więc żwawo ze mną na łąkę,
a tam się wsłuchaj w owadów koncert
albo w podniebne śpiewy skowronka.

A kiedy słońce zajść już zapragnie,
ty też się, synku, szykuj na spanie,
bo po nim księżyc przejmie władanie…
Dobranoc, synku! Śpij już, kochanie!

Gliwice 28.04.2023 r.

Wiosna

Wiosna
Bronisława Góralczyk

ledwie wiosna otworzy podwoje
do uśmiechów do westchnień do serc
znów ścieżkami w alejkach po dwoje
przejdzie dumnie młodzieńczy wiek

znów się para pojawi za parą
pośród ptasich zawołań wśród drzew
i z nadzieją młodzieńczą i wiarą
spojrzy w przyszłość – zakazom wbrew

Gliwice 14.03.2014 r .

Fascynacja

Fascynacja
Bronisława Góralczyk

bursztynowy odcień twoich oczu
przemyka pośród spojrzeń
jak cudny promyk słońca
pomiędzy gałązkami
i wabi swoim pięknem
jak róży kwiat w ogrodzie
i rzuca na mnie urok
i wciąż mnie onieśmiela

aksamitny tembr twojego głosu
przemyka pośród słów
jak cudny dźwięk klarnetu
pomiędzy fagotami
i wabi swoim pięknem
jak wody szum w kaskadzie
i rzuca na mnie urok
i ciągle onieśmiela

Gliwice 12.04.2010 r.