Archiwum kategorii: Ewa Maciejewska

konwaliowe poranki

konwaliowe poranki
Ewa Maciejewska Maciejewska

konwaliowe poranki
pachną majem i tobą
tą tęsknotą namiętną
kiedy usta jak obłok
miękko kładły wyznania
w konwaliowych polanach

w bukieciki związane
dzwonki alabastrowe
by nie zgubić żadnego dnia
umajone konwalie
upajały zapachem
różowiło się niebo ze snu

rozdzwonione konwalie
dźwięczą echem przeszłości
obudziły tęsknotę dwóch serc
kiedy usta obłokom
wyznawały miłośnie
w konwaliowych odurzeniu
brak tchu…

na sadybie wspomnień

na sadybie wspomnień
Ewa Maciejewska Maciejewska

na sadybie naszych wspomnień
blaski plaż śródziemnomorskich
złote słońce muszle małe
porty jachty noce białe
młodość trzyma się za ręce
liczy piegi i nic więcej
żadnych dat i kalendarzy
sny, realizacje marzeń
małe miasta i miasteczka
smaki kuchni na ryneczkach
w barwnych tłumach słowa nowe
gwar, zapachy bazarowe
i Europa i Afryka
ciepły podmuch Atlantyku
pod palmami błogie chwile
pod stopami mili tyle
może nam się to przyśniło
nie
naprawdę się zdarzyło
te wspomnienia są jak skarby
lecz czy jeszcze się przydarzą…
czy łaskawca losu – czas
w świat nas porwie jeszcze raz…

kochajmy wiosenny błękit

kochajmy wiosenny błękit
Ewa Walentyna Maciejewska

wiatr głaszcze gobeliny
kolorowe płatki trąca
do życia adrenalinę
miłosną aurą przyciąga

odsyła ciemne chmury
nadzieje budzi w zieleniach
kurtuazyjnym spojrzeniem
znów stara się świat odmieniać

tętni pulsuje dzwoni
szafirowymi fiołkami
nie traćmy czasu na smutek
kochajmy błękit nad nami

co było nigdy nie wróci
nie słuchaj szeptów przeszłości
w arrasy zapleć marzenia
wiosenny toast radości

radość wiosenna

radość wiosenna
Ewa Walentyna Maciejewska

kiedy się budzą znów pelargonie
magnolia zapach słodki rozsiewa
ziemia paruje zachłanną rosą
znak że jest z nami życia królowa

wkłada korony pierwszym stokrotkom
złotym kaczeńcom blasku dodaje
malutkim fiołkom rozkoszne wonie
zieloną trawę syci ruczajem

a nam napina uśmiechy żagli
mkną bezszelestnie w zaułkach miasta
wiosenna radość spływa na wszystkich
deszczem forsycji symfonią ptasią

sercem pokornym

sercem pokornym
Ewa Walentyna Maciejewska

ziemia przyjmuje blask promieni
w wilgotnej grudzie świeża zieleń
myśli tak kruche jak płomienie
skrzydła motyle sycą ogień

słoneczny powiew pląsa z kwiatami
składa modlitwy na barwnych płatkach
dziękuję Panie za nadwrażliwość
sercem pokornym, jak w dłonie matki

prowadź gdy słońce, ciemność nocy
czułe wezwanie w świecie znieczuleń
ten nie zrozumie Twej Mocy Boskiej
kto tak jak ty kochać nie umie

jeszcze żyć…

jeszcze żyć…
Ewa Walentyna Maciejewska

tak by się chciało jeszcze żyć
przenosić góry i pagórki
w blasku jutrzenki witać świt
unosić trudy i porażki
wiatr niedościgły w dłonie chwytać
przesyłać wersy ptakom w locie
czerwone wino z pomarańczą pić
i kochać kochać nieprzytomnie
założyć szpilki w tańcu płonąć
zagłuszyć pustkę muzyką duszy
lecz nie pozwolić jej ochłonąć
niechby i cały świat się wzruszył
tak by się chciało jeszcze żyć
składać szelesty wyznań ostatnich
w skrzydła motyli pastelowych
kwiatem paproci zgasić jasność

Światowy Dzień Poezji

Światowy Dzień Poezji
Ewa Walentyna Maciejewska

słyszysz jak szepcze poranek?
pieszczony słowami poezji
w nostalgicznych oddechach ciszy
wiosny krokach bezszelestnych
odradza się życie i dusza
mgiełką różowych przestworzy
w wersach strof najczulszych
jak dotyk motyla na twarzy
zatańczy w sercu, nad łąką
w kroplach błyszczącej rosy
słyszysz? tak szepcze poranek
skąpany deszczem poezji
wsłuchaj się w tchnienia niesione
wiatru wyznania miłosne
nie bądź zazdrosny o słowa
poezję kocham i wiosnę

Zapalać gwiazdy

Zapalać gwiazdy
Ewa Maciejewska Maciejewska

kobiety pragną
zwykłego szczęścia
cichej przystani
bezpieczeństwa

zapalać gwiazdy
nad łąką świata
spełniać marzenia
rodzinę kochać

wesprzyj ramieniem
słowem mężczyzno
razem
możemy osiągnąć
wszystko

nie pozwól na to
by miała czekać
nim (czy)
wrócisz z frontu
w rzece łez
znikać…

– zakochać się wiosną –

– zakochać się wiosną –
Ewa Walentyna Maciejewska

narzucę ponczo
chłodno w ramiona
w sercu gorąco
zima niech kona
biegnę naprzeciw
spragnionym spotkaniom
zielonym dywanem
wiosennym śpiewaniom
tak drżą sukienki
krokusów w fiolecie
słonecznym promieniem
oddechu zachwycie
na skroniach słońce
pocałunki składa
a może to ty?
ach czy wypada…?
krople słów migoczą
jak wiosenna rosa
przy tobie znów czuję
jak oddychać wiosną

kwiat wątpliwości

kwiat wątpliwości
Ewa Walentyna Maciejewska

wiosna otwiera
w chmurach okno
ptakom ogrzewa
pióra zmarznięte
drzewom strąca
śniegu puchy
budzi do życia
ziemię śniętą

a nam
zieloną ściele mozaikę
pragnień
i małych wątpliwości

i tylko ona
zna odpowiedź
czy zalśni w słońcu
kwiat namiętności

Nim zwiędną róże

Nim zwiędną róże
Ewa Walentyna Maciejewska

zanim zwiędną róże
nim zabraknie wody
zanim słońce….
popioły….

slajdy starych przeźroczy
może znów nas zaskoczą
tak jak wiersze
i wersów tęsknoty

będę kroplą deszczową
lecz nie pozwól mi
zmoknąć
nim w ocean głęboki
wyruszę

zanim zwiędną słów róże
w płatkach róż się zanurzę

orientalnym zapachem
będę…

***(myśli…)

***(myśli…)
Ewa Walentyna Maciejewska

myśli się prężą
już do słońca
złote policzki
czarne piegi
pierwsze akordy
w skrzydłach ptaków
na pięciolinii
wspólnych lat

my

zasłuchani
w wiosny kroki

horyzont poranka
codziennych spraw….

Walentynki

Walentynki
Ewa Walentyna Maciejewska

jest taki dzień
dzień zakochanych
zakochać może się
pan i pani
a potem tęsknić
po nocach wzdychać…

czego Walenty to
musi słuchać…

a że w opiekę
wziął takie dziatki
to im pomysły śle
no i kwiatki
bez tego przecież
ani rusz
więc już od rana
…nogę rusz!

do kwiatów może
być bombonierka
mercedes spacer
kino kafejka
czerwoną suknię
załóż bo wiesz…
twego mężczyznę
aż przejdzie dreszcz

lecz bądźcie mili
dla siebie zawsze
zanim Walenty
was strzałą trzaśnie…

***

***
Ewa Maciejewska Maciejewska

nie bój się wiosny…

mglistych poranków
wiosennej burzy
zmiennych przystanków
zbyt wąskich ścieżek
dolin pagórków

mam ciepłe dłonie
może
wystarczą…

Dotknąć słońca

Dotknąć słońca
Ewa Walentyna Maciejewska

jeszcze tak pragnę pachnieć sadem
wpinać we włosy kwiat jabłoni
nazrywać małych przebiśniegów
i dotknąć słońca w mokrej toni

chwytać sukienką promień ciepła
uda wystawić jasnym chmurom
rozgryźć ustami zieleń mięty
pomarańczowych serpentyn furkot

marzenia zawieź wielkim wozem
na skraje nieba jak najwyżej
zebrać w bukiety srebrne gwiazdy
rozpalić pełnię lic księżycom

mi niepotrzebna szminka puder
kiedy na łąkach boso tańczę
scałuję karmin wszystkim różom
złoto stokrotek majem pachnące

i chociaż jesień moją siostrą
to we mnie wiosna zima lato
skronie ozdabia lśniący kosmyk
serce wypełnia kochanie świata

– grudniowy czas –

– grudniowy czas –
Ewa Maciejewska Maciejewska

dotknął mnie
grudzień
uściskiem mrozu
rozpalił życie
misterne

otworzył furtkę
w ogrodzie duszy
białe melodie nuci

roztańczył pejzaż
rozbłysło światło
bajkowy świat

złudzeń

w stokrotkach śnieżnych
stąpam leciutko
magiczny czas
trwa krótko…

w Krakowie

w Krakowie
Ewa Walentyna Maciejewska

zatrzymało się na chwilę
słońce w filiżance kawy
na Krakowskim Rynku
stangret dostojnie powozi
białą karetą
podróżują turyści

w oddali Wisła
omija
królewskie miasto
zagarniając nurtem
obawy

tylko bulwary niespokojne
przypominają o potokach
łez
na południu kraju…

(wrzesień 2024r.)

Wiosna w Kępnie

Wiosna w Kępnie
Ewa Maciejewska

na skwerach miasta kwitną krokusy
wiosenne panny – tyle radości
fiolet wyróżnia się na tle trawy
w zwiewnych sukienkach taniec żonkili

już zapaliły młodziutką trawę
płoną maleńkie kwiatów ogniki
pomarańczową i żółtą wstęgą
wiosenny pożar balet figlików

okiem zalotnie śmieją się do mnie
kapryśną porę chcąc sobie zjednać
dobrą energią w krąg emanują
cichutko szepczą napisz wiersz o nas

łabędzie marzą by pióra zmoczyć
wiosennym deszczem fontanny strugą
by nową porę witać na rynku
i z kępnianami cieszyć się długo

Wiosna

Wiosna
Ewa Maciejewska

przyszła świtem ranną rosą na paluszkach
jeszcze spały małe wróble w ciepłych gniazdach
rozłożyła szal zielony dla maluszków
przebiśniegów tulipanów i przylaszczki

wstążki rzeki rozpuściła jak warkocze
niebieściutkie wartkie nurty nowych zdarzeń
płyną nuty niczym łódki a poboczem
spacerują boso myśli zwiewnych marzeń

echo tropi śpiew skowronka nad strumykiem
promień słońca na obłokach tka poezję
i apaszki złotą nitką poprzenikał
motyl tańczy balet wiosny… ach maestria

Odwieczne pytanie

Odwieczne pytanie
Ewa Maciejewska

czym jest poezja… a może kim…
muzą westchnieniem nadobną damą
przepływającą w kosmosie myślą
czy…niedomkniętą niebiańską bramą

wczesuje słowa w warkocz komety
światłem księżyca czasem się przyśni
gwiaździstym ogniem czy snem proroczym
… świeżym kwiatem kwitnącej wiśni…

wiosną zaplata wianki stokrotek
i wkłada chmurom na jasne czoła
wieczorem wpada w ramiona gwiazdom
na granatową łąkę nas woła

spotkasz ją wszędzie na każdym kroku
kiedy jest jasno czy ciemność broczy
w zaułkach ulic arteriach miasta
w kropkach biedronek sarnich oczach

w zapachu wiatru wierzbowych włosach
zakwita bólem więdnie tęsknotą
kim jesteś powiedz… nie zwódź nas proszę
tego nikt nie wie… nawet poeta…