Archiwum kategorii: Ewa Maciejewska

Serce na śniegu

Serce na śniegu
Ewa Maciejewska

rysował ktoś tutaj serce
na białym puchu obrusie
nie zimne to lecz gorące
wyznanie uczuć być musi

fruwają białe motyle
wśród śnieżnej magii przestrzeni
gdzieś w chmurach nad nami razem
zasiedli w szatach anieli

korony srebrnych konarów
w mięciutki fotel zamienią
spoglądać będą z przestworzy
na radość albo cierpienia

wędrują szlakiem zimowym
jesienie wiosny i lata
raz uśmiech a raz tęsknota
w historie ludzkie się wplata

choruje ciało i dusza
pożera cicho kruchości
bezsilną walką toczone
deficyt czując miłości

nie chowaj uczuć gorących
pod bielą chłodu niewinną
niech anioł słońca przemieni
kry serca mocą tajemną

***(mój aniele)

***(mój aniele)
Ewa Maciejewska

mój aniele
grudniowy
rozsypujesz słowa
otuchy białym
płatkiem
tkasz
chustę opieki
rozbielonych szarości
podajesz dłoń
kiedy potykam się
o brzeg wyparcia
w kaskadach zapomnienia
rozpalasz płomień
miłości
nie zapłaczę czuwasz
niestrudzenie

Gdybym

Gdybym
Ewa Maciejewska

gdybym mogła zamienić
wszystkie barwy jesieni
w kolorowe słowa miłości
chwytać sercem jak
w siatkę motyle
krople dżdżu
z rzęs strącać
zamiast deszczu łez
gdybym tylko mogła
ułożyć ikebanę miłości
skomponowałabym bukiet
między niebem a ziemią
harmonią uczuć
przyszłości

104 Rocznica Niepodległości Polski

104 Rocznica Niepodległości Polski
Ewa Maciejewska

wiosenne słońce
co pąki uwalnia
białych jabłoni
grusz złocistych zapach

letni chłód bryzy
nadbałtyckiej plaży
wyściela marzeń
słoneczne pejzaże

w szuwarach jezior
cisza się układa
w szelestach wody
czerwień
zachodzącego słońca

białą lilią pamięć
wrosła w polską duszę
o śmierci i życiu
w niewoli gnębionym

dla dzisiejszej Polski
zginęły miliony
cześć Ich pamięci
cześć i pokłony

Ojczyznę kochaną
błogosław Boże
wolną niepodległą
zachowaj Panie

W listopadzie

W listopadzie
Ewa Maciejewska

ostatnią pelargonię
zapraszam w progi domu
ogrzeje się klimatem
codziennych rytuałów

otrząsa krople chłodu
różowej sukni płatków
rozmawia z psem i kotem
bezdźwięczną mową wdzięku

przez szybę często zerka
w jesienną dal ogrodu
spragniona jeszcze ciepła
czy wiosennego chłodu

jakże podobna do mnie
pokornie poddaje się zmianom
nie znając dni następnych
choć w gwiazdach nam pisane

W październiku

W październiku
Ewa Maciejewska

rozzłocił się październik
paletę kolorów rozniecił
malując obrazy zachwytu

otula ciepłym złotem
słodyczą czerwieni dni kołysze
słońce jak plaster pomarańczy
spija zachodom w ciszy

improwizuje balet
w czułych podmuchach liści

odcienie miłości ożywia
pastelową nutą

kolorowe tęsknoty
deszczową kroplą płyną
do ostatniej przystani

Blask mimozy

Blask mimozy
Ewa Maciejewska

zapachniało jesienią w ogrodzie
cynamonem i słodką szarlotką
jabłoń do snu układa ramiona
i rumieni się ostatnie jabłko

spójrz mam usta czerwienią muśnięte
niczym młoda wiosenna dziewczyna
a to jesień częstuje maliną
przecież miłość się właśnie zaczyna

czas nostalgią kołysze w alejach
serce drży jak struna na wietrze
oczy błyszczą kroplami rozkoszy
sypią złotem wrotycze szlachetne

zmarszczki cóż lecz tylko z uśmiechów
doświadczenie w pucharach winnicy
młodość żyje w nas płynie wspomnieniem
rajskim szlakiem i czasu nie liczy

Już czas

Już czas
Ewa Maciejewska

czas spakować słoneczne walizki
spiąć promienie wplątane we włosy
jeszcze pragnę ciepłego dotyku
fiolet wkłada sukienkę we wrzosy

lazur nieba pochylony nisko
pocałunki układa na skroni
marzycielsko pociesza zapewnia
swą tęsknotą mnie wciąż będzie gonił

bryza nutą kroplami na piasku
ślady stóp rozmyła ukradkiem
aż zamilkły zmoczone kamienie
w mgłach poranka bursztynowym blasku

melancholię znów ptaki poniosą
o zachodzie czerwonym jak wino
a nostalgia zawładnie sercami
zakochanym jesiennym dziewczynom

***(na przekór tobie…)

***(na przekór tobie…)
Ewa Maciejewska

na przekór tobie
chłodna jesieni
zanurzę myśli
w ciepłe dni lata

położę głowę
na fioletu wrzosowiskach
sny miękkie śnić
będę wszystkie

srebrna mgła drżącym
szalem otuli
ptak nostalgicznie
przestrzeń nutą
pieści

ścieżkę zgubi samotna
samotność
deszczowa kropla
nowe jutro
nawilży

Gdybym

Gdybym
Ewa Maciejewska

gdybym mogła zamienić
wszystkie barwy jesieni

w kolorowe słowa miłości

chwytać sercem jak
w siatkę motyle

krople dżdżu z rzęs strącać
zamiast deszczu
łez

gdybym tylko mogła
ułożyć ikebanę miłości

skomponowałabym bukiet
między niebem a ziemią

harmonią uczuć
przyszłości

W kafejce na wydmach

W kafejce na wydmach
Ewa Maciejewska

na tarasie z widokiem
na morze
w kafejce na wydmach
wybornie smakuje kawa
czarna z białą pianą
fali

wpatruję się w złotą
wstęgę plaży
niepowtarzalny deseń
upstrzony kolorowymi
punkcikami parasoli
i liniami parawanów

gram w kółko i krzyżyk
notuję w zeszycie
słowami szkoda
że bez ciebie

to wino dla pani
od tamtego pana

spóźnione

właśnie wychodzę

***

Ewa Walentyna Maciejewska

z piór mew
uplotę koronę
by myślą szybować
w błękitu przestworzach

w dzikich jarach
turkusowych fal
poszukam sensu
(nie)spełnienia

ubrana w sukienkę
wiatru
posłucham bursztynowych
melodii zapisanych
na pięcioliniach
skrzydeł czasu

Światowy Dzień Poezji 21 marca 2022 roku

Światowy Dzień Poezji 21 marca 2022 roku
Ewa Walentyna Maciejewska

Światowy Dzień Poezji
21 marca 2022 roku

Dziś Poezja mała, duża,
niech się niesie, niech odurza
i nadzieję w serca wlewa,
gdy pięknieją wkoło drzewa,
kiedy kwiaty okiem bystrym
chcą oglądać świat najczystszy.
Na bezchmurnym niebie tęczę,
dużo słońca, jak najwięcej!
Aby wszystkie dzieci świata
mogły spotkać się i zbratać.
Wiatr przekracza mur, granice,
niechaj wolność płynie życiem.
Nie ma głodu, ani wojny,
dzieci mogą spać spokojnie,
mamy – kołysanki śpiewać,
tatusiowie dom budować.
Wysłuchajmy głosu serca
i posiejmy ziarna szczęścia.
Weźmy przyszłość w cieple dłonie,
pokonamy szare cienie.
Ogień blaskiem nas zjednoczy
i spojrzymy sobie w oczy,
aby przyszłe pokolenia
mogły życie w raj zamieniać.

Okruchy miłości

Okruchy miłości
Ewa Walentyna Maciejewska

Okruchy miłości

spójrz głupcze jak pięknie na ziemi
stokrotka śle uśmiech obłokom
wysyłaj energii swej moce
zamieniaj złowrogość na pokój

przecieraj ze zdumienia oczy
kłaniaj się chwilom każdemu dniu
byś zdążył zrozumiał i poczuł
że siódme niebo jest właśnie tu

naprawiaj błędy osuszaj łzy
wybuduj mosty nad przepaścią
powiedzieć że kochasz nie bój się
podaruj okruchy miłości

nie chcemy wojny zniszczeń strat
wiosną niech zawsze słońce świeci
bez pachnie bzem kręci się świat
matki w ramionach tulą dzieci…

24 lutego 2022 roku

24 lutego 2022 roku
Ewa Walentyna Maciejewska

24 lutego 2022 roku

zadrżały dziś niebieskie polany
widmo wojny
stało się faktem

nie
nie chcemy pamiętać
bezsensownych
śmierci

smak krwi tylko
gdy rodzi się człowiek
bólu
nad życiem zwyczajnym

pragniemy
pokoju i miłości
wolności
i niepodległości

na kartach historii zapisany
poranek haniebnego ataku
i strachu

Ukraino Europo
jesteśmy solidarni

Spragniona wiosny

Spragniona wiosny
Ewa Walentyna Maciejewska

czuję wiosenne ciepło
w oddechu
sędziwych drzew przy drodze
czuprynach młodej trawy
zieleni radosnej
w powiewach wiatru który
sukienki przebiśniegów
frywolnie rozchyla
uśmiechach słońca
w lustrach kałuży
między chmurami chwilach
fiolecie krokusów
skorych do zabawy
szafirowych wyspach
pod senną jabłonią
zachwycie skowronka
nad świata czarną
ziemią
w zapachu błękitu
niepowtarzalnej aury
piegowatych pąkach
uczuć
spragnionych jak my
miłości dozgonnej

***

***
Ewa Walentyna Maciejewska

chłonę ciebie każdym
oddechem
poddaję pocałunkom
rozśpiewanym myślom
wtóruję
szeptom
ciszą odpowiadam
wtulona w ramiona
nadziei
zielonej wiosny

Pastorałka w zgiełku miast

Pastorałka w zgiełku miast
Ewa Walentyna Maciejewska

W zgiełku miasta tak codziennym
czuję klimat świąt.
Świerk zapachniał leśną szyszką
niedaleko stąd.
W krokach ludzi radość słychać,
szybsze bicie serc,
bo to przecież czas prezentów,
życzeń, czego chcesz.

Niech pobieli świat dokoła
śnieżynką puszystą,
z aniołami zaśpiewamy
kolędę świąteczną.

Niech pojedna nas jemioła,
pocałunków żar,
bicie dzwonów już ogłasza
ten magiczny czas.
Za oknami w bieli mrozu
piękna chwilo trwaj,
błyszczą bombki na choince,
święta magii w nas.

Niech odmieni serca ludzi
dziś na całym świecie
i zagości już na zawsze
miłość – małe dziecię.

Niech pobieli świat dokoła
pierzynką puszystą,
z aniołami zaśpiewamy
nocą uroczystą.

Tylko w grudniu

Tylko w grudniu
Ewa Maciejewska

zabłądzę w alejach
gwieździstego pyłu
gdzieś na drodze mlecznej
echo zamigocze
złotym jasnym światłem
w puchowej koronie
drzewa się pochylą
wachlarzami westchnień
diamentami szeptu
wyczarują kwiaty
śnieżny kurz zasypie
życia drobne ślady

Magiczna sanna

Magiczna sanna
Ewa Maciejewska

Chcę znów wierzyć w Mikołaja
jak za dawnych lat.
Piec pierniki, wieszać bombki,
kiedy w bieli świat.
W kuchni pachnie cynamonem,
i goździkiem w grzańcu,
przy kominku ciepła radość,
gdy płomienie tańczą.
Dźwięk kolędy trąca duszę
z nadzieją na lepsze.
Niech już zawsze będzie z nami
to grudniowe szczęście.
A gdy drogi śnieg zasypie,
mróz zaiskrzy srebrem,
śnieżną sanną popędzimy
w ląd magicznych spełnień.