Archiwum kategorii: Ewa Maciejewska

Na spotkanie jesieni

Na spotkanie jesieni
Ewa Walentyna Maciejewska

Na spotkanie jesieni

spakuję plecak
szeptami liści
powędruję
na spotkanie
jesieni
horyzontem wrzosowisk
usiądziemy w kawiarence
na mchu
w cieniu starej dąbrowy
powróży wiatrem
z dmuchawca
energią tchnie siwej brzozy
poczęstuje urokiem
w kruchej filiżance
z porcelanowych
kasztanów

namaluję jej portret
srebrną nitką
czułości
niech wie
jaka jest ważna piękna
i wyczekiwana

Wiersz bez tytułu

Wiersz bez tytułu
Ewa Walentyna Maciejewska

***
kiedy wiatr roznosi
złoty pył mimozy
gdy płoną liście
wielobarwnym ogniem
a poranki zakładają
mgielne welony
przychodzi ona
suknia jej szeleści
nutą
przemijania
a wiersze na deszczu
mokną

Jesienna muzyka

Jesienna muzyka
Ewa Walentyna Maciejewska

Jesienna muzyka

zakochanym w cienistych alejkach
wygrywają stacatto kasztany
wróżą przyszłość z pachnącej mimozy
w miękkich wrzosach wilgotnych nad ranem
i z korali żołędzi błyszczących
dzikiej róży pąsowieją lica
dźwięk gitary zaplata korony
z liści września figlarnym promykiem
wiatr rozsyła ich listy miłosne
w zasuszonych pożółkłych kopertach
oni w paltach przemoczonych tańczą
wariacje blue jesiennego nieba

Szmaragdowa oaza

Szmaragdowa oaza
Ewa Walentyna Maciejewska

Szmaragdowa oaza

namaluję świat deszczem
małą kroplą złocistą
niech alejką przed siebie
biegną sny co się ziszczą
na rozstaju dróg niebnych
promenadą błękitną
uśmiechają się do mnie
na aniołach piór skrzydeł
przysiadają na chmurze
miękkim białym obłoku
puszystymi myślami
tam gdzie cisza i spokój
zerwę róży niebieskich
szmaragdowej oazy
i ułożę bukiety
nowych cudów
i zdarzeń

***

Ewa Maciejewska

***
ostatni oddech lata
ukrył tęsknotę
w astrach kolorowych

z najpiękniejszych liści
układam wachlarz słów
na płótnie wersów

bursztynowa wróżka
odcina kupony
na jesienną podróż

Już październik

Już październik
Ewa Maciejewska

Już październik
spotkał wrzesień
październik
na słonecznym moście
podarował kosz wrzosów
jak pałeczkę w sztafecie
pora troszczyć się tobie
przyjacielu złocisty
pozostawiam ci schedę
bacz by barwy nie prysły
dodaj złota
w palecie
miksuj mieszaj kolory
nasyć
serca samotne
do radości grudniowej
kapelusze zwilż srebrem
duma na jednej nodze
porozrzucaj kasztany
talizmany
na drogę
rdzawą lampą niech świecą
zabłąkanym
ich duszom
nim dogasi listopad
łatwopalnych
pod gruszą
i biedronkom nie żałuj
czarnych piegów
by z wiosną
czuły znowu sens bytu
pod zimową zaspaną
rzęsą

Pokochać jesień

Pokochać jesień
Ewa Walentyna Maciejewska

Pokochać jesień
jak nie kochać cię jesieni
jeszcze ciepłem darzysz
dosypujesz garść korali
kasztanowych zdarzeń
słońce zsyła pocałunki
ścieżkom spojrzeń nowych
w kolorowy bukiet liści
wplatasz dotyk dłoni
w twoich barwach pomieszkują
miłości odcienie
usta kipią koralową
nutą jarzębiny
w serca nasze czasem wkroczy
arytmia jesienna
wiatr przeczesze włosy trawom
gwiazdy sypną srebra

Polubić jesień

Polubić jesień
Ewa Walentyna Maciejewska

Polubić jesień
lubię jesień za chłody
w duecie ze słońcem
zapala nadzieje
i studzi emocje
szelest liści
muzykę
perkusję kasztanów
ludziki z żołędzi
w cykady wsłuchane
wilgotne ławeczki
rosę
dym z ogniska
i podmuchy w których
tańczą liście wszystkie
i wędrować ścieżką
razem z mgłą
przed siebie
rudawą rdzawością
ochrą i cynobrem
zerwę liść ostatni
smutek ból przekorę
od drzewa do drzewa
zatańczę
(nie) w porę