Archiwum kategorii: Helena Szymko

Żywioły

Żywioły
Helena Szymko

Ogień i woda, potężne żywioły –
jego rozpiera energia żaru
wywija w tańcu, pewny swego czaru
spokojem uczuć, chłodzi go woda
parę sprzeczności sobą stworzyli
ogień i woda, potężne swą mocą
o wieczności razem marzyli
czy mają prawo być sobie parą
istnieć razem raczej nie mogą
bez siebie istnieć – by było dla nich
zbyt wielką karą

Zimowy miesiąc Luty

Zimowy miesiąc Luty
Helena Szymko

Mówią Luty – podkuj buty
tak pięknie jest dziś nad morzem
wszystko bieluśki śnieg pokrywa
jarzy się w promieniach słońca
a zew dnia, do spaceru wzywa
dostojnie, spokojnie, ni wiatru ni zamieci
tylko czasami słońce
w przymrużone oczy zaświeci

aż chce się wdychać, to mroźne powietrze
pełne morskiego jodu
choć śnieg trzeszczy pod stopami
tak miło iść plażą do przody
w srebrzystych szatach wydmy
na drzewach misterne korony

choć plaża prawie wyludniona
wierne towarzyszki morza
unoszą się nad falami
taki spacer, dodaje werwy i siły
mimo że wiek już niemłody
baśniowy nadmorski krajobraz
przyciąga swoistym urokiem
gdy kry – pokrywają morskie wody

Kropelko miłości

Kropelko miłości
Helena Szymko

tułam się po świecie –
myśli mkną za tobą
jak jaskółki w locie
lasy szumią wokół
o mojej tęsknocie
wciąż – płynę do ciebie
poezji okrętem
przepływam obszary
wód niepojęte

by znów się zachwycić
twych oczu zielenią
i ogrzać w chłodzie
twoim płomieniem
mórz siedem przepłynę
odnajdę krainę swych marzeń
tuląc cię w ramionach
sycić cię będę, miłości nektarem
co noc – będziemy płonąć
namiętności żarem

Afrodyta

Afrodyta
Helena Szymko

Wyłoniła się z piany –
w srebrzysto błękitnej szacie
z wdziękiem uniosła dłonie
ku świetlistej koronie
objęła wzrokiem wody
w dal się wpatrywała
będąc pod ich urokiem
jakby na kogoś czekała
że się pojawi – z harpunem w dłoni
rozgrzeje jej zimne serce
jej samotność ukoi
Bogini z morskiej piany –
na króla mórz czekała

Pragnę

Pragnę
Helena Szymko

Pragnę – otulić się tobą
jak gwiezdnym woalem
przez wróżki nocy utkanym
poczuć twój oddech
pachnący miłością
usłyszeć, szept ukochany
by wypełniał mą duszę
słodkich słów dźwiękiem

wymazał z niej pustkę
szarej codzienności
byś trwała przy mnie
w bogactwie lub biedzie
nie tylko w snach się jawiła
patrzyła na mnie
z czułością miłością
i nigdy – chłodem nie była

O Poezji

O Poezji
Helena Szymko

każdy z nas ma w sobie coś z poety –
ukrywa w myślach temat wiersza
lecz nie każdy potrafi wyśpiewać go z duszy
i innych osób serca nim poruszyć
poeta – to człowiek zagubiony w myślach
o osobowości, szczerej i nieśmiałej
wylewa na papier całą głębię duszy

często nie przesypia spokojnie jednej nocy
bo wena w sen wkracza, otwiera mu oczy
by chwytał za pióro, a on jej wybacza

i kreśli te wszystkie słowa wyśnione
składając w wersy dopieszcza czule
malując obraz radosny lub szalony
i nigdy nie wie, co jeszcze napisze
bywa że wena wciąż go dopada
a czasem po prostu, zatapia się w ciszę

Malarz

Malarz
Helena Szymko

Pomaluję miłością –
duszy twojej wnętrze
ozdobię czułością
twoje szczere serce
będę zdobić kwiatami
i wciąż cię zachwycać
codziennym pocałunkiem
zawsze Miła cię witać
będę czuły i wierny
tylko pozwól mi na to
a jeśli tylko zechcesz –
ofiaruję ci lato

Nie zapomnisz

Nie zapomnisz
Helena Szymko

Nie zapomnisz tej miłości –
choćbyś nie chciał o niej myśleć
ona zawsze będzie krążyć
w twoich myślach, w twojej duszy
ciszą słów, ich słodyczą
a czas – który już przeminął
będzie wryty w twoim sercu
tej miłości namiętnością i jej siłą

i choćby lata przeminęły
twoje włosy posrebrzały
pamięć o niej, będzie żywa
w twych wspomnieniach zapisana
twoje myśli będą krążyć ku dziewczynie
która sercem cię kochała
los był jednak zbyt przekorny
i sprzeciwił się uczuciu
które ci ofiarowała

Koszalin – 22 – 01 -2023 r.

Moje miasto

Moje miasto
Helena Szymko

Moje miasto zimą – białym całunem otulone
ośnieżone wierzchołki drzew, malowniczo zdobią krajobraz
kałuże skute lodem za ślizgawki służą
powietrze świeżością i chłodem ciało przenika
moje miasto lśni w słońcu – jakby perlistą szatą okryte
sople lodu zwisają z dachów, jak kryształowe ozdoby

w południe tętni życiem i kroku przyspiesza
wieczorem zaś, złoci się czerwienią zachodzącego słońca
i stopniowo wycisza – wtedy noc go otula gwiezdną poświatą
księżyc i gwiazdy, dodają mu magicznego blasku –
zasypia , by o brzasku – powitać dzień nowy

Muzyka

Muzyka
Helena Szymko

muzyka – to balsam na duszę
koi zmysły, każdego melomana
piękną melodią wzruszy
gdy serce w tęsknocie tonie
zsyła ukojenie –
jest wybawieniem od szarości życia
niweczy złe nastroje
muzyka, to czułość i radość
gdy w tańcu przytuleni
rytm swoich serc czujemy

Marzenia są piękne

Marzenia są piękne
Helena Szymko

Marzenia są piękne – choć to tylko marzenia
kwitną radością są duszy ukojeniem
nawet te nierealne, dodają nam siły
myśli znikają czarne i świat staje się milszy
żyjemy marzeniami bo ich potrzebujemy
zapełniamy nimi serca, bo chcemy być szczęśliwi
bywają uskrzydlone – czarem miłości zaszczepione
na zawsze pozostaną pragnieniem miłości
są zawsze młode, nigdy się nie starzeją
bywają ulotne, czasami się spełniają
są dla wszystkich – na szczęście nadzieją

Płyniemy na falach marzeń

Płyniemy na falach marzeń
Helena Szymko

płyniemy beztrosko – na falach marzeń
odkrywając miejsca dotąd nieznane
doświadczając, coraz to nowych życia zdarzeń
przemieszczamy się, krętymi ścieżkami umysłu
przekraczając granice nie do przekroczenia
gdzie króluje fantazja, rodzą się wiersze
tam, gdzie nie dotknęła ich stopa ludzka
tylko otwarty umysł twórcy –
który fantazję w real przemienia

Radość serca

Radość serca
Helena Szymko

Wystarczy uśmiech – twojego przyjaciela
żeby rozproszyć dręczące cię smutki
dobrze jest wtedy śmiać się do woli
bo żywot ludzki jest bardzo krótki
nigdy nie rozpaczać nad dniem minionym
zapomnieć wszystkie dawne żale
najlepiej wtedy iść z biegiem czasu
o złych zdarzeniach nie myśleć wcale
jego dłoń w twojej dłoni –
ciepło słów płynących z serca
przyjazny gest okazywany, sprawiają
że burzą się złych wspomnień ściany

Wspomnienia

Wspomnienia
Helena Szymko

Wspomnienia – są jak cienie
snujące się w oddali
te z nich najpiękniejsze
na zawsze wrosły w serce
wciąż w naszej pamięci
pragną ożywienia
wypełnienia duszy

czas je zatrzymał
w pajęczynie myśli –
płyną w niej falami
chwilami młodości

która nie powróci
bo lat nam przybyło
a chwile młodości
dawno poza nami
życie, wciąż upływa
a my, przywdziewamy
szatę – srebrzystej
dojrzałości

Koszalin – 06.01.2023 r.

Słowa

Słowa
Helena Szymko

Słowa – miewają ogromną moc
potrafią zawładnąć sercem człowieka
są komunikatorem międzyludzkim
mogą ranić, lub też urzekać
każde czułe słowo, jest jak eliksir
dodaje radości życia
sprawia, że smutek z wiatrem ulata
a nadzieja – w sercu zakwita

Smak miłości

Smak miłości
Helena Szymko

Pragnęła tych doznań –
bo nigdy ich nie zaznała
nie wiedziała co namiętność
pieszczoty mężczyzny
aż pewnego dnia
właśnie ją spotkała
i już na zawsze
jej smak zapamiętała

jego ciepłe dłonie
gdy delikatnie ją tuliły
ogień ją spalał
gdy dotykał jej ciała
szaloną namiętność
potrafił w nim wyzwalać

dziękowała losu
że zaznała tej magii
szalonej miłości
która na zawsze
w sercu ślad pozostawiła
potem już nikogo
tak bardzo nie kochała
i już nigdy z nikim –
tak szczęśliwą nie była

Koziorożca skok w 2023 Rok

Koziorożca skok w 2023 Rok
Helena Szymko

Bieg czasu nas goni od nowa –
stare chwile przemijają
zaczął się dla nas nowy czas
niech miłość i szczęście
zamieszka w każdym z Was
a cienie i smutki życia
rozjaśni Nowego Roku blask

niech ten Nowy Rok – sprawi
żeby w Waszym życiu
zabrakło problemów i trosk

niech szczęście nie omija żadnego Was
w radości zdrowiu upływa Wam czas
szczęśliwie płynie dzień za dniem
niech wszystkie marzenia się spełniają –
by ponownie z Nowym Rokiem się zmierzyć
i w swoją dobrą passę uwierzyć

Magia Świąt Bożego Narodzenia

Magia Świąt Bożego Narodzenia
Helena Szymko

Na ulicach, gwarno kolorowo –
na wystawach, różnobarwnych lampek blask
już choinki wyprzedają, wigilii zbliża się czas
to już święta, noc magiczna blaskiem gwiazdy rozpoczęta
wielobarwne w oknach błyski, śmieją oczy się dziecięce
gdy po wieczerzy z pod choinki, podarunki biorą w ręce
czar choinki na komodzie przypomina mi Cię Boże

jak w Betlejem narodzony śpisz na sianku
w cienką chustę otulony – Jezu malusienki
trzej królowie monarchowie, złoto mirę
i kadzidło w darze Ci składają
pastuszkowie, wokół żłobu kolędy śpiewają
radując się, że narodził się zbawiciel
syn Boga najwyższego i Maryi –
najświętszej panienki

Nieprzewidywalna miłość

Nieprzewidywalna miłość
Helena Szymko

Miłość – chadza zawsze, bocznymi ścieżkami
jest tajemnicza, pełna niepewności
wyszukuje serca najbardziej samotne
przez los opuszczone, pozbawione miłości
miłość bywa lekiem, na samotność duszy
jest eliksirem, na radość i pogodę ducha
jedynym sposobem, na potrzebę serca
stara się je wyrwać, z otchłani samotności
i pomimo wieku, próbuje w nim wykrzesać –
iskrę, ponownej, prawdziwej miłości

Grudzień

Grudzień
Helena Szymko

Grudzień – godnie stąpa w butach
ma ostrogi, paraduje w białej szacie
mrozi rzeki i jeziora
dmuchnie śniegiem prosto w oczy
zaczerwieni uszy nosy
skuje mrozem wszystko wokół
taka przecież jego rola

żeby mrozić, żeby szczypać
zawieruchą nas przeganiać
lepiej nie wychodzić z domu
usiąść sobie przed kominkiem
wziąć do ręki lampkę wina
puścić ulubioną płytę
i uciekać się w marzenia

może któreś z nich się spełni
wygrasz 6 w totolotka
lub pokocha cię dziewczyna
można marzyć i rozmyślać
czasu na to mamy wiele
bo zimowy miesiąc grudzień
trochę z nami poflirtuje
jemu wcale się nie spieszy
bo do wiosny wciąż daleko
a przez dalsze swe miesiące –
niezłą aurę nam szykuje