Archiwum kategorii: Helena Szymko

Upalny dzień

Upalny dzień
Helena Szymko

złocisty blask słońca –
rozpływa się po niebie
łąki skoszoną trawą pachnące
ciągną się za wzgórzami
ciepły powiew wiatru
muska liście drzew i skrzydła motyli
a motyle, jak kolorowe mgiełki
unoszą się nad trawami
wdziękiem czarując –
jak delikatne płatki kwiatów
w powietrzu wirują

Noc Kupały

Noc Kupały
Helena Szymko

Za święto ognia księżyca i wody uznawano –
oraz urodzaju płodności i miłości
ongiś pogańskim – później
dniem Św. Jana Chrzciciela nazwano
w Noc Świętojańską
od wieków szukano kwiatu paproci
tańczono przy ogniu nocą

biegano po lesie poszukując miłości
wierzono że ten mistyczny kwiat istnieje
a kto go odnajdzie – posiądzie dary
mądrości widzenia bogactwa i siły
będzie wieść życie w dostatku ale i w samotności
taką będzie miał śmiałek moc daną

tym bogactwem nie wolno mu się dzielić
nawet dla najbliższych nie możne mieć litości
wierzono – że kwiat paproci zakwita raz w roku
w ciemnej gęstwinie lasu trudno go odnaleźć
kiedy rozkwita jarzy się i złoci
ale gdy kur zapieje – gaśnie
w dniu przesilenia – Nocą Kupały zwaną

Dar miłości

Dar miłości
Helena Szymko

Pragnę ci dać –
wiosenne zorze
szkatułkę szczęścia
wiatru wiew
majowy księżyc
groźne morze
latem słowików śpiew

pragnę ci dać
świat twoich marzeń
jak polnych kwiatów
błękit snów
chciej moje serce
przyjąć w darze
w miłości –
w której brak mi słów

Lato

Lato
Helena Szymko

Lato – tak dobrze cieszyć się tobą
wychodząc ci naprzeciw
ty jesteś najpiękniejszą roku ozdobą
najcudowniejszym z dwunastu miesięcy
przystrajasz się w przeróżne barwy przyrody
wonnością kwiatów upajasz
dodając ciału wigoru
najczulsze struny serca nastrajasz

tak miło delektować się słońcem i wodą
pod parasol skryć przed ciepłym deszczem
tańcząc w kroplach diamentowego deszczu
w blasku bursztynowego słońca
radować się chwilami które nam pozostały
z naręczem maków i chabrów przez pole wędrować
chłonąć cały ten urok –
letniego upalnego miesiąca

Muzyka wiatru

Muzyka wiatru
Helena Szymko

Muzyka wiatru – wybudza
uczucia dawno już uśpione
melodią serc burzą uniesień
pragnienia w ciałach wyzwala
ogarnia je siłą namiętności –
spełnieniem w nich płynie

Człowiek

Człowiek
Helena Szymko

Człowiek – usidlony w sieci pajęczych myśli
zagubiony w toku negatywnych zdarzeń
wykorzystany przez życie
ignorowany przez bliskich
ulega pokusom nie do odwrócenia
brnie coraz bardziej w pochłaniającą go pustkę
nie myśląc o tym co go tam czeka
był sobie człowiek kwitnący radością
z biegiem lat pozostał – tylko cień człowieka

Rejs

Rejs
Helena Szymko

Miłości pieśń zagrasz mi znów –
melodię naszą zanucisz
kiedy powrócisz statkiem tęsknoty
z kraju gdzie mnie nie było
zaczarowane sny zaczarowana miłość
z wiatrem powraca miłości pieśń
w me myśli wnika twój zapach i szept
z oddali wód – oceanów mórz

Młodości chwile

Młodości chwile
Helena Szymko

Jak krótkie życie motyla –
naszej młodości są chwile
choć krótkie to jednak piękne
jak wszystkie kwiaty na ziemi
dodają uroku w przyrodzie
tak młodość tryskająca życiem –
podobna bystro płynącej wodzie

czas tak szybko upływa
cieszmy się tym co mamy
każdego dnia przeżyta chwila
niech nam życie umila

jak łódź po wodach oceanu
pokonuje wzburzonych fal przeszkody
tak nasze życie – wciąż
pokonuje głębokie wody
dawnej tęsknoty miniona chwila
bywa że łzą na twarzy się jawi
młodość – jak krótkie życie motyla
na zawsze w sercu ślad pozostawi

Podaruję Ci

Podaruję Ci
Helena Szymko

Podaruję ci – cały urok nocy
ona otuli cię swoim snem
i uśmiech gwiazd Ci podaruję
gwiazdy mają dość magicznej mocy
przyfrunę do ciebie na skrzydłach miłości
z powiewem wiatru nocy
ukażę świat pełen doskonałości
gdy tylko spojrzysz w nieba oczy
ujrzysz bezkres prawdziwej miłości
to świat niebiański – on zauroczy
twoje serce pełne wrażliwości

Miłość

Miłość
Helena Szymko

Miłość – wciąż jest życia marzeniem
serce porusza do głębi
gdy jesteś obok czarujesz
swym czułym spojrzeniem
zagłębiam się w twoje myśli
w marzenia z tobą ulatam
jak ptak uwolniony z sieci
wolnością się upaja – tak ja
z marzeń nadzieję splatam
a miłość twym blaskiem świeci

Tęsknota

Tęsknota
Helena Szymko

Tak bardzo boli tęsknota –
i niedosyt czułości
człowiek jak martwa rzeka
jest niczym bez miłości
pragnienia są jak kolce
raniące ostrzem serce
każda bez ciebie chwila
staje się wiecznością
niosąc echo – pustki
i szarej codzienności

Wampir

Wampir
Helena Szymko

Dotykał i pieścił jej delikatne ciało –
mrocznymi pocałunkami wsysał się w usta
kiedy jego żądła w szyję się wbijały
łaknął słodkiej krwi jak namiętności
sycił się każdą najmniejszą kropelką
w mroku nocy miał postać nieziemską
grozą i chłodem od niego wiało
upiorna twarz spryskana krwią była
sycił się nią – wciąż mu było mało
trzymając w uścisku tulił ją do siebie
jak czuły kochanek spragniony miłości
potem pozostawił jej skażone ciało
w poświacie księżyca –
nieruchome i blade na trawie leżało

Zasiałam niepokój

Zasiałam niepokój
Helena Szymko

Wtargnęłam jak burza –
w twoją prywatną przestrzeń
naruszyłam granice
niepokoju duszy
zburzyłam wszystko
co spokojem było
a wraz z niepokojem
przywiodłam też miłość

czy będziesz zdolny
oprzeć się tej sile
namiętnym uczuciom
które ujścia nie mają
może to właśnie miłość
podejmie za nas decyzję
i nasze pragnienia –
na zawsze się zgrają

Ocean samotności

Ocean samotności
Helena Szymko

My wciąż płyniemy oceanem samotności –
samotnie upływa nam dzień za dniem
z każdą falą oddalamy się od siebie
bez nadziei na najmniejszy uczuć cień
oddalamy się od siebie z każda chwilą
z fal łoskotem płynie głośne SOS
wokół pustka zewsząd wieje tylko chłodem
nie szukamy już jak dawniej swoich rąk
oceanu otchłań tak bezmierna
pochłania nas – jego głębi ciemna toń

Pytasz

Pytasz
Helena Szymko

Pytasz – co u mnie
czy nastał spokój
duszy ukojenie
od kiedy cię nie ma
tylko wielka pustka
i na twoją obecność
wciąż płonne nadzieje
bo skradłeś – moje
najskrytsze marzenie

Matko Rodzicielko

Matko Rodzicielko
Helena Szymko

Ty jesteś – Matko
wiecznym źródłem życia
początkiem i jego końcem
zasilasz ziemię
pokoleń potomstwem
tulisz pod sercem
wielki cud istnienia
maleńką kruszynę
z twojej krwi i ciała
która rozkwita

życiem w twoim łonie
z miłości dwojga ona powstała
matko rodzicielko
posłanko życia
Ty będziesz zawsze
Alfą i Omegą
miłości spełnieniem
będziesz zadziwiać
cudem narodzin
i życia odrodzeniem

Potęga przyrody

Potęga przyrody
Helena Szymko

Przyroda – odkrywa przed nami
swoje tajemnice
słońce spływając z nieba
złotą łuną ziemię ogrzewa
przyroda polne kwiaty
pod nam stopy ściele
roztańczony wietrzyk
między drzewami liśćmi potrąca

w leśnej głuszy słychać trel ptaków
widać umykającego zająca
przyroda budzi –
wrażliwość serca w zachwycie
jak świat długi szeroki
melodia życie wciąż brzmi dookoła
a człowiek – tę melodię
duszą i sercem pochłania
a przyroda przed nim
swoje cuda odsłania

Miłość jak słońce

Miłość jak słońce
Helena Szymko

Miłość – jak słońce jaśnieje w purpurze
rozjaśnić zdolna mrok życia
wystarczy tylko jej mały promień w naturze
by zburzyć zło – zasiać nasiona miłości i wiary
tak niewiele przecież potrzeba
by podać rękę zrozumieć wybaczyć
uchylić komuś cząsteczki nieba

15 Maja “Dzień Polskiej Niezapominajki”

15 Maja “Dzień Polskiej Niezapominajki”
Helena Szymko

Niezapominajki – błękitem się ścielą
porastają pola łąki i ogrody
wystarczy im słońce miejsce na uboczu
zawsze są radością dla dziewczęcych oczu
gdy modry bukiecik trafi do jej dłoni
tego kto je wręczył nigdy nie zapomni
małe modre kwiatki wręczone przez chłopca
z miłością dziewczynie –
w jej pamięci na zawsze pozostaną żywe
skromniutki bukiecik a zachwyca czarem
przepełniony miłością – stanie się dla niej
najszczerszym serca darem

Niezapominajki

Niezapominajki
Helena Szymko

To magiczne kwiatki –
modre z czarnym oczkiem
które mówią skromnie
nie zapomnij o mnie
rozsiały je wróżki –
które tworzą bajki