złocisty blask słońca –
rozpływa się po niebie
łąki skoszoną trawą pachnące
ciągną się za wzgórzami
ciepły powiew wiatru
muska liście drzew i skrzydła motyli
a motyle, jak kolorowe mgiełki
unoszą się nad trawami
wdziękiem czarując –
jak delikatne płatki kwiatów
w powietrzu wirują
Archiwum kategorii: Helena Szymko
Noc Kupały
Za święto ognia księżyca i wody uznawano –
oraz urodzaju płodności i miłości
ongiś pogańskim – później
dniem Św. Jana Chrzciciela nazwano
w Noc Świętojańską
od wieków szukano kwiatu paproci
tańczono przy ogniu nocą
biegano po lesie poszukując miłości
wierzono że ten mistyczny kwiat istnieje
a kto go odnajdzie – posiądzie dary
mądrości widzenia bogactwa i siły
będzie wieść życie w dostatku ale i w samotności
taką będzie miał śmiałek moc daną
tym bogactwem nie wolno mu się dzielić
nawet dla najbliższych nie możne mieć litości
wierzono – że kwiat paproci zakwita raz w roku
w ciemnej gęstwinie lasu trudno go odnaleźć
kiedy rozkwita jarzy się i złoci
ale gdy kur zapieje – gaśnie
w dniu przesilenia – Nocą Kupały zwaną
Dar miłości
Lato
Lato – tak dobrze cieszyć się tobą
wychodząc ci naprzeciw
ty jesteś najpiękniejszą roku ozdobą
najcudowniejszym z dwunastu miesięcy
przystrajasz się w przeróżne barwy przyrody
wonnością kwiatów upajasz
dodając ciału wigoru
najczulsze struny serca nastrajasz
tak miło delektować się słońcem i wodą
pod parasol skryć przed ciepłym deszczem
tańcząc w kroplach diamentowego deszczu
w blasku bursztynowego słońca
radować się chwilami które nam pozostały
z naręczem maków i chabrów przez pole wędrować
chłonąć cały ten urok –
letniego upalnego miesiąca
Muzyka wiatru
Człowiek
Człowiek – usidlony w sieci pajęczych myśli
zagubiony w toku negatywnych zdarzeń
wykorzystany przez życie
ignorowany przez bliskich
ulega pokusom nie do odwrócenia
brnie coraz bardziej w pochłaniającą go pustkę
nie myśląc o tym co go tam czeka
był sobie człowiek kwitnący radością
z biegiem lat pozostał – tylko cień człowieka
Rejs
Młodości chwile
Jak krótkie życie motyla –
naszej młodości są chwile
choć krótkie to jednak piękne
jak wszystkie kwiaty na ziemi
dodają uroku w przyrodzie
tak młodość tryskająca życiem –
podobna bystro płynącej wodzie
czas tak szybko upływa
cieszmy się tym co mamy
każdego dnia przeżyta chwila
niech nam życie umila
jak łódź po wodach oceanu
pokonuje wzburzonych fal przeszkody
tak nasze życie – wciąż
pokonuje głębokie wody
dawnej tęsknoty miniona chwila
bywa że łzą na twarzy się jawi
młodość – jak krótkie życie motyla
na zawsze w sercu ślad pozostawi
Podaruję Ci
Podaruję ci – cały urok nocy
ona otuli cię swoim snem
i uśmiech gwiazd Ci podaruję
gwiazdy mają dość magicznej mocy
przyfrunę do ciebie na skrzydłach miłości
z powiewem wiatru nocy
ukażę świat pełen doskonałości
gdy tylko spojrzysz w nieba oczy
ujrzysz bezkres prawdziwej miłości
to świat niebiański – on zauroczy
twoje serce pełne wrażliwości
Miłość
Tęsknota
Wampir
Dotykał i pieścił jej delikatne ciało –
mrocznymi pocałunkami wsysał się w usta
kiedy jego żądła w szyję się wbijały
łaknął słodkiej krwi jak namiętności
sycił się każdą najmniejszą kropelką
w mroku nocy miał postać nieziemską
grozą i chłodem od niego wiało
upiorna twarz spryskana krwią była
sycił się nią – wciąż mu było mało
trzymając w uścisku tulił ją do siebie
jak czuły kochanek spragniony miłości
potem pozostawił jej skażone ciało
w poświacie księżyca –
nieruchome i blade na trawie leżało
Zasiałam niepokój
Zasiałam niepokój
Helena Szymko
Wtargnęłam jak burza –
w twoją prywatną przestrzeń
naruszyłam granice
niepokoju duszy
zburzyłam wszystko
co spokojem było
a wraz z niepokojem
przywiodłam też miłość
czy będziesz zdolny
oprzeć się tej sile
namiętnym uczuciom
które ujścia nie mają
może to właśnie miłość
podejmie za nas decyzję
i nasze pragnienia –
na zawsze się zgrają
Ocean samotności
Ocean samotności
Helena Szymko
My wciąż płyniemy oceanem samotności –
samotnie upływa nam dzień za dniem
z każdą falą oddalamy się od siebie
bez nadziei na najmniejszy uczuć cień
oddalamy się od siebie z każda chwilą
z fal łoskotem płynie głośne SOS
wokół pustka zewsząd wieje tylko chłodem
nie szukamy już jak dawniej swoich rąk
oceanu otchłań tak bezmierna
pochłania nas – jego głębi ciemna toń
Pytasz
Matko Rodzicielko
Matko Rodzicielko
Helena Szymko
Ty jesteś – Matko
wiecznym źródłem życia
początkiem i jego końcem
zasilasz ziemię
pokoleń potomstwem
tulisz pod sercem
wielki cud istnienia
maleńką kruszynę
z twojej krwi i ciała
która rozkwita
życiem w twoim łonie
z miłości dwojga ona powstała
matko rodzicielko
posłanko życia
Ty będziesz zawsze
Alfą i Omegą
miłości spełnieniem
będziesz zadziwiać
cudem narodzin
i życia odrodzeniem
Potęga przyrody
Przyroda – odkrywa przed nami
swoje tajemnice
słońce spływając z nieba
złotą łuną ziemię ogrzewa
przyroda polne kwiaty
pod nam stopy ściele
roztańczony wietrzyk
między drzewami liśćmi potrąca
w leśnej głuszy słychać trel ptaków
widać umykającego zająca
przyroda budzi –
wrażliwość serca w zachwycie
jak świat długi szeroki
melodia życie wciąż brzmi dookoła
a człowiek – tę melodię
duszą i sercem pochłania
a przyroda przed nim
swoje cuda odsłania
Miłość jak słońce
15 Maja “Dzień Polskiej Niezapominajki”
15 Maja “Dzień Polskiej Niezapominajki”
Helena Szymko
Niezapominajki – błękitem się ścielą
porastają pola łąki i ogrody
wystarczy im słońce miejsce na uboczu
zawsze są radością dla dziewczęcych oczu
gdy modry bukiecik trafi do jej dłoni
tego kto je wręczył nigdy nie zapomni
małe modre kwiatki wręczone przez chłopca
z miłością dziewczynie –
w jej pamięci na zawsze pozostaną żywe
skromniutki bukiecik a zachwyca czarem
przepełniony miłością – stanie się dla niej
najszczerszym serca darem