Archiwum kategorii: Helena Szymko

W labiryncie umysłu

W labiryncie umysłu
Helena Krystyna Szymko

W labiryncie umysłu – trudno się odnaleźć
nie ma wokół nikogo kto by wskazał drogę
błądzisz w świecie dla innych niedostępnym
przytłoczony aurą negatywnych doznań
uchwyć dłoń moją – poczuj serca bicie
we dwoje zawsze raźniej
pokonać mrok – pozbyć się lęków
poznać prawdziwy smak życia

Romantyczna bajka

Romantyczna bajka
Helena Krystyna Szymko

Gorącym uczuciem od dawna związani –
witali się co dnia z sercem na dłoni
codziennym buziakiem zawsze żegnali
radośnie witali nim każdy poranek
lecz dnia pewnego coś ich poróżniło
zasiał w jej sercu cień niepewności
ona tak bardzo w nim zakochana
po raz pierwszy – poznała
gorzki smak zazdrości

jego beztroska zmieniła wszystko
co tak pięknie w jej sercu zakwitło
przez cały czas bycia z nim blisko
myślała że łączy ich mocna nić miłości
on wciąż ją raczył piękną liryką
i nutką muzyki rzewną

ona wierzyła w romantyzm tej bajki
w swojej dziewczęcej naiwności
jego pewność siebie, była bezgraniczna
że wciąż go kocha i nadal będzie przy nim
lecz serce dziewczyny wyczuwa
intrygę w którą jest uwikłany
swą ciekawością czegoś nowego
utracił jej zaufanie
wreszcie się zbudziła ze snu głębokiego
i śpiącą królewną już nigdy nie była
ich bliskość – na bezgraniczną
dal zamieniła

Zabierz mnie

Zabierz mnie
Helena Krystyna Szymko

Zabierz mnie tam –
gdzie słońce słucha
kołysanki wiatru
ziemia utula je do snu
gdzie księżyc czuwa
nad świata kołyską
a mleczna droga
pośród gwiazd prowadzi
gdzie gwiazdy utkały
nasze ślubne łoże
tam będzie mi do ciebie
bliżej niż blisko
pośród gwiazd będziemy tylko my
śnić księżycowe sny –
zabierz mnie tam

Miłość

Miłość
Helena Krystyna Szymko

Miłość – z marzeń jest utkana
złotą nicią marzenia plecie
i nim się obejrzysz
w twoim sercu swoje ziarno sieje
pieści cię dotykiem namiętnością syci
a gdy już twoje serce z miłości się miota
spróbuj uspokoić namiętności duszy
zanim poznasz – jak boli tęsknota

Podróże umysłu

Podróże umysłu
Helena Krystyna Szymko

fantazją wiedziony w krainy nieznane –
przekracza granice realności
tam umysł podąża gdzie myśl go poniesie
podróże umysłu sprzyjają poecie
on z głową w chmurach
w nierealnym świecie
zadumany w myślach zgubiony
błądzi ścieżkami swego umysłu
fantazją wiedziony
i przemierza te wszystkie
krainy nieznane drogami swoich marzeń
spisując myśli słowem malowane
tworzy wiersze z przeżytych wrażeń

Miłość do Poezji

Miłość do Poezji
Helena Krystyna Szymko

Pokochałam cię – Poezjo
z każdym dniem coraz bardziej
twoje słowa – jak miód słodkie
jak likier z procentami
syciły moją duszę, w euforię wprawiały
chłonęłam cię Poezjo – ty czarowałaś serce
aż ono uwierzyło w twoją magiczną miłość
stałaś się spowiednikiem próbując je chronić

ty byłaś zawsze – mojego życia Muzą
chłonę cię jak powietrze, pragnę jak źródlanej wody
jak ziemia pragnie deszczu spękana przez suszę
ty kochałaś mnie zawsze – odkąd zaczęłam pisać
wskazywałaś mi drogę by dobrnąć do celu
wciąż docieram na szczyt twój
tam – gdzie twoja siedziba
gdzie sprowadziłaś już
poetów – tak wielu

O Przyjaźni

O Przyjaźni
Helena Krystyna Szymko

Pragnę napisać dla ciebie wiersz
taki – co spokój duszy zburzy
zasieje w sercu niepokoje
tysiącem myśli cię odurzy
pragnę napisać tylko dla ciebie
o przyjaźni która daje ukojenie
i chociaż pytań może być wiele
odpowiedź jest tylko jedna

twoja obecność gdziekolwiek jesteś
w mojej pamięci ma schronienie
z każdą minutą o każdej porze
towarzyszką mi będzie twoja przyjaźń
nawet gdy będziesz bardzo daleko
ona mi będzie dodawać siły – zwłaszcza
gdy problemy życia zajrzą mi w oczy
myśli o tobie zniweczą ten smutek –
mój Przyjacielu miły

Nie ma całkiem szczęśliwej miłości

Nie ma całkiem szczęśliwej miłości
Helena Krystyna Szymko

Nie ma takiej miłości –
która kochanków nie rani
nie ma takiej miłości
która tęsknotą w gardle nie dławi
nie ma całkiem szczęśliwej miłości
miłość – nie zawsze niesie kochankom
radości z kochania
to ciągła tęsknota i ciągłe czekanie

jest też taka miłość –
która nigdy spełnić się nie może
i ta jest najnieszczęśliwszą
bo jest duszy cierpieniem
pozostaje na zawsze
w kochającym sercu ukryta
stając się w nim –
niespełnionym marzeniem

Oznaki wiosny

Oznaki wiosny
Helena Krystyna Szymko

Na skraju lasu – opodal rzeczki
wyjrzały z pod śniegu
przebiśniegów główeczki
zwiastujące wiosnę
tęsknotą moją – słońce
na bezchmurnym niebie
szybujące ptaki na niebios przestrzeni

brak mi wszystkich kwiatów
ich barw i zapachów – odcieni zieleni
fioletu krokusów zapachu tulipanów
wonnych kanarkowych żonkili
za wszystkim tęsknię skrycie
nie zwlekaj wiosno ani chwili
przybywaj do nas jak najprędzej
bo żeśmy się za tobą – bardzo stęsknili

Jesteśmy tak blisko

Jesteśmy tak blisko
Helena Krystyna Szymko

Jesteśmy tak blisko – a jednak w oddali
nasze myśli są szybsze od odległości
choć odległość nas dzieli serca się łączą
w tej z marzeń zrodzonej miłości
może w kosmicznej czasu przestrzeni
istnieje gdzieś taka planeta –
gdzie wiatr wypełnia serca melodią uczuć
istnieje świat – bez wytycznych granic
i spełniają się same piękne marzenia
lecz tu i teraz to co nas dzieli
o wiele bardziej nas łączy
bo tęsknotą ku sobie wiedzeni
jesteśmy tak blisko – choć realnie
od siebie oddaleni

Kocham Cię

Kocham Cię
Helena Krystyna Szymko

dwa czułe słowa – a ileż w nich nadziei
choć niezbyt liczne wciąż pożądane
przez mędrca i głupca oczekiwane
niweczą smutek i inne przeżycia
siłę energii w nas wyzwalają
dwa czułe słowa jak muzyka grają
niosąc nadzieję – siłą swej mocy
w serce wrastają

Prosę

Prosę
Helena Krystyna Szymko

nie proś mnie więcej –
bym do ciebie wróciła
do dawnych schadzek
ust twoich słodyczy
nie proś mnie proszę
bym znów twoją była

to co już minęło –
dawno się nie liczy
tamte wspólne chwile
były zbyt cudowne
dawały nam szczęście
i pieściły duszę
lecz teraz, odchodzę

nie szukaj mnie więcej
bo mnie nie odnajdziesz
życie – jest krzyżówką
nie do rozwiązania
wciąż innym problemem –
nam oczy przysłania

Dla nas cały świat

Dla nas cały świat
Helena Krystyna Szymko

popłyńmy tam gdzie wody bieg –
fale pieszczą plaży brzeg
będziemy wciąż odkrywać świat
popłyńmy tam gdzie poniesie wiatr
bez ciebie miły nie ma mnie
rozpływam się jak we mgle
ty powietrzem ja dla ciebie wodą
porywa nas rozkoszy nurt

wir naszych ciał miłości kult
dla nas mój miły, jest cały świat
mroczne me myśli rozwiewa wiatr
przeczekam jak w uśpieniu kwiat
pokonam życia trud
dla nas – zdobędę cały świat

Nieśmiała dziewczyna

Nieśmiała dziewczyna
Helena Krystyna Szymko

Ta nieśmiała dziewczyna –
wszystko we mnie zmieniła
prawie zawsze milczała
potem jak kwiat dzwoniła
zrozumiałem –
że nie znajdę jej w nikim
pokochałem tę miłość
która się w niej zrodziła
odtąd me oczy widzą
tylko jej drobną postać
i pragnę tylko jednego
żeby zechciała –
w moim sercu pozostać

Jesteś bezpieczną przystanią

Jesteś bezpieczną przystanią
Helena Krystyna Szymko

Przytul mnie – chcę poczuć ciepło twojego ciała
wsłuchiwać w słowa które rozgrzewają
za oknem mróz rzeźbi
na szybach misterne wzory
delikatne płatki śniegu wirują w powietrzu
otulając ziemię puszystym kobiercem
ogień sypiąc skrami
tańczy złocistym płomieniem

przy tobie wszystkie moje zmysły
tańczą jak ten ogień w kominku
krew płynie w żyłach gorącym strumieniem
jesteś bezpieczną przystanią
gdzie schroniło się moje serce
twoje ciepłe słowa – sprawiają że nie jest mi zimno
tylko przy tobie gdzie ciepło i czułość
grzeje bardziej niż wino
a cisza i spokój są zwiastunami szczęśliwych dni
może bić spokojnym rytmem – moje serce

Daremna tęsknota

Daremna tęsknota
Helena Krystyna Szymko

Kiedyś w miłości mocno zatracony –
za twoim cieniem goniłem zgłodniały
twojej osoby miła aparycja
pragnienie, by cię znów oczy ujrzały
chciałem uchwycić twych oczu spojrzenie
i przejrzeć się w ich barwie szafiru
wciąż szukałem twojego cienia
pragnąłem cię chociaż w marzeniach

lecz mimo że serce pełne miłości
ta sama miłość w bagno nas zanurza
gdy kochasz bez wzajemności
kradnąc twoje nieczułe spojrzenia
czułem na sobie ich chłodny dotyk
dały mi odczuć żem dla cię miernota

od dawna już nie szukam twego cienia
szalonych chwil daremna tęsknota
gdy miłość grzała bardziej niż wino
czasem odkurzam swoje marzenia
choć jesteś niespełnionym –
wciąż żyjesz w wspomnieniach

Koszalin – 28.sierpnia 2010 r.

Serce w spoczynku

Serce w spoczynku
Helena Krystyna Szymko

Serce już odsłużyło swoje –
przez lata stało na warcie
dziś tylko wspomnienia moje
trzymają się mnie uparcie
czasami zatrzepocze
jak ptak wystraszony skrzydłami
lecz staje się coraz słabsze
bo zdrowie i młodość za nami

powinno już przyhamować
lecz ono wciąż kocha życie
wyrywa się ze słabych piersi
do zaleceń nie chce stosować
spragnione jak ptak przestrzeni
który ze złamanym skrzydłem
pragnie się zerwać do lotu

nie mogąc się unieść z ziemi
lecz dziś już na to nie pora
by nogi niosły przed siebie
lecz myśli, wciąż jeszcze przejrzyste
by obserwować przyrodę
dostrzegać uroki życia
a będą się zapełniały
słowami – kartki czyste

W kolorach lata

W kolorach lata
Helena Krystyna Szymko

Kiedy powrócisz do mnie z daleka –
w kolorach lata będę cię witać
wystarczy twój uśmiech i czułe słowa
już o nic więcej nie będę pytać
wszystko radością będzie śpiewało
kiedy powrócisz do mnie z daleka
tu wszystko na ciebie od dawna czekało
te same łąki kwitnące drzewa

kwiaty, co nocą tak pięknie pachniały
i naszą miłość wciąż podsycały
ta ziemia która cię ukochała
ona cię dobrze zapamiętała
muzyka, co z wiatrem się unosiła –
zawsze naszym natchnieniem była

Koszalin – 2012 r.

Jak kwiaty pustyni

Jak kwiaty pustyni
Helena Krystyna Szymko

Jak piaski pustyni – niesione wiatrem
tworzą falisty krajobraz uroczy
tak twoje ciało spragnione bliskości
a tęsknota nocą zagląda ci w oczy
uczuciem smutna samotnością znudzona
jak płomień świecy gaśniesz powoli
usychając z braku miłości

twoja tęsknota coraz bardzo boli
pragnieniem namiętności
jak kwiaty pustyni spragnione wody
i jej rozległe piaszczyste obszary
które pochłonęły niejedno już życie
i wciąż czyhają na swoje ofiary
tak z każdą chwilę nikniesz bez miłości
jak życie wędrowca – bez kropli wody
na piaskach Sahary

Sen o Tobie

Sen o Tobie
Helena Krystyna Szymko

Noc za nocą dzień za dniem –
wciąż o tobie ten sam sen
niby jesteś a cię nie ma
tylko słowa płyną w ciszy
tam gdzie tylko ja je słyszę
jaki sens ma taka miłość
gdy twych rąk tak bardzo brak
twoich ust i pocałunków
których nie może dotknąć czas

tak bym chciała przez dzień cały
widzieć uśmiech na twej twarzy
słuchać dźwięku twego głosu
kiedy prawisz swe dowcipy i morały
ale chyba się nie dowiem
jakie dla cię ma znaczenie taka miłość
którą gwiazdy gwiezdnym pyłem –
na ziemię zesłały