Archiwum kategorii: Helena Szymko

Nasze drogi się mijają

Nasze drogi się mijają
Helena Szymko

Nasze drogi się mijają
każda w inną stronę wiedzie
ty przez życie idziesz śmiało
ja zaglądam w oczy biedzie
ty w woni kwiatów świat odkrywasz
ja w pokrzywach nurzam stopy

cicho szepczesz mi do ucha
że przy tobie wiatr dogonię
lecz ty dawno pędzisz z wiatrem
ja polecieć wciąż się boję
choć w mej duszy płomień płonie
nie po drodze nam do siebie
wciąż do ciebie za daleko
tylko myśli mkną do ciebie

W niewoli umysłu

W niewoli umysłu
Helena Szymko

W krzywym zwierciadle
zniekształcone obrazy
ukazują kalectwa ślady
w niewoli umysłu
brak już sił i wiary
że życie popłynie
jasnym światła torem
odrodzi się na nowo
umysł zniewolony
otworzą się jak w księdze
lepsze życia strony
staną się motorem
ludzkiego przetrwania
znikną mrok i ślady
trwałego kalectwa
człowiek – będzie wolny
z choroby wyzwolony

Przemijanie

Przemijanie
Helena Szymko

Czasu zatrzymać się nie da
przecieka jak woda przez palce
nie można go też oszukać
zwyciężyć z nim w żadnej walce
zmienia nas jak metamorfoza
bez naszej zgody i woli
nieważne że się wzbraniamy
że styrane życiem ciało boli
niedościgniony jak Olimpijczyk
zwycięża na wszystkich metach
wypalając znamię przemijania
cały nasz wizerunek zmienia

Mój Anioł

Mój Anioł
Helena Szymko

Mój Anioł
zawsze strzeże mojej duszy
rozkłada nade mną
swoich skrzydeł żagle
gdy niepokój serca
pojawia się nagle
ciszą mnie chroni
pewności dodaje

bym mogła przetrwać
huragan myśli
sen zsyła słodki
który wycisza
otacza skrzydłami
by spokój mnie chronił
przeprowadza kładką
nad przepaścią życia
a kiedy zbłądzę
smutek mój koi

Czas

Czas
Helena Szymko

Wśród radości i potoku łez
upływa nam życie
kradnie nam tchnienie czas
jak klepsydra odmierza piach
gdy przesypie się czasu miara
gaśnie iskra życia
zatrzymując – wskazówki zegara

Ona jak ćma

Ona jak ćma
Helena Szymko

Przyćmił już czas
miłości żar
nie zbudzisz jej
z wiecznego snu
on nie potrafi
już dla niej żyć
ona jak ćma
wciąż snuje się
by pochłonął ją
ostry światła blask
jak dawniej miłości czar

Życie

Życie
Helena Szymko

Życie – dokąd tak spieszno ci
biegniesz wciąż przyspieszasz
gubiąc oddech i kolejne dni
ciesz się chwilą – bo ulotną jest
postępuj godnie sprawiedliwie
celebruj każdy dzień
zwolnij – przestań spieszyć się

Jak klocki Lego

Jak klocki Lego
Helena Szymko

Rozpadły się filary
dawnego uczucia
zanikła miłość
która wiodła w ołtarze
uległy rozsypce
zespolone serca
jak malownicze
uszkodzone witraże

serce ach serce
cóż ci uczyniłem
żeś się tak nagle
dla mnie skurczyło
nie pragniesz nie tulisz
zabrakło ci czułości
którą przez lata tak biło

jak cofnąć czas
odzyskać miłość
która ogrzewała
duszę i ciało
teraz tylko ironia
na twojej twarzy
i stek wymówek
nie tak przecież
z nami być miało

Człowiek zdradzony przez miłość

Człowiek zdradzony przez miłość
Helena Szymko

Człowiek – zdradzony przez miłość
z dusza obolałą z tęsknoty
sercem przepełnionym bólem
zapada w przepaść niemocy
i choć wokół kwitną kwiaty
zielenią się krzewy i drzewa
on z sercem przepełnionym żalem

wie – że żar który go ogrzewał
nigdy już nie powróci
a przecież tak bardzo wierzył
że szczęście do stóp mu się kłania
i nigdy się nie odwróci
miłość – której doświadczył
na zawsze z nim pozostanie
lecz fart który go spotkał
po prostu się od niego odwrócił

Czerwona róża

Czerwona róża
Helena Szymko

Na szarej płycie – czerwona róża
ożywia wspomnienia o tobie
naszej miłości zerwane więzy
i ty samiuteńka w tym ciemnym grobie
teraz tylko ziemia pieści twoje blade lica
blask twoich oczu skryło ciężkie wieko
tylko płomień znicza
i kwitnące kwiaty na twoim grobie
tu moje słodkie dziewczę zasnęło
czerwoną różą witam cię miła
symbolem naszej miłości
tyle już lat upłynęło bez ciebie
ja nadal w samotności
tak trudno zapomnieć miła o tobie
gdy serce wciąż pełne miłości

Nadzieja

Nadzieja
Helena Szymko

ty jak talizman
chronisz mnie od zguby
jesteś – jak deszcz
w dni letniej posuchy
wiecznym filarem
który podpiera
mój świat by nie runął
nie pozostał głuchy

w mojej samotni
gdy już nic nie czuję
ty pojawiasz
pełna sposobności
zawsze wtedy
gdy cię potrzebuję

wypełniasz blaskiem
duszy mojej pustkę
tam gdzie się jawisz
wszystko promienieje
jak dobra wróżka
rozdajesz podarki
radość wokół siejąc
dajesz bezpieczną
na życie przepustkę
bo jesteś – niezłomną
ludzką nadzieją

Poznaj smak miłości

Poznaj smak miłości
Helena Szymko

jeśli cię dosięgnie
ta niezwykła siła
przeniknie dreszczem
prawdziwej miłości
w zespoloną jedność
splecie drżące ciała

połączy dwie istoty
miłość nieskalana

będziecie odkrywać
tajemnicę miłości
tonąć w doznaniach
szalonej namiętności
ta metamorfoza –
tylko dwojgu znana

będzie was wprowadzać
w różne fazy miłości
zaspakajając słodkie
wzajemne pragnienia
czując ciepło i oddanie
drugiego człowieka
doświadczając z nim
wzajemnego spełnienia

Dar miłości

Dar miłości
Helena Szymko

Pragnę ci dać
wiosenne zorze
szkatułkę szczęścia
wiatru wiew
majowy księżyc
spokojne morze
latem słowików śpiew
pragnę ci dać
świat twoich marzeń
jak polnych kwiatów
błękit snów
chciej moje serce
przyjąć w darze
w miłości – w której
brak mi tchu

Czarodziejka miłość
Helena Szymko

Uśpiona tobą
tajemnicą tej nocy
miłość do mnie powraca
siłą swojej mocy
ty wciąż mnie upajasz
miłością z czary
razem spijamy z niej
słodycz nektaru

a gdy o brzasku
słońce mnie budzi
uśmiecham się do życia
i do wszystkich ludzi
czarodziejka miłość
co noc ponawia swe czary
szaleństwem namiętności
nasze ciała pieści
swym żarem ogrzewa
a my za jej mocą
dosięgamy nieba

Przyjaźń

Przyjaźń
Helena Szymko

Prawdziwy przyjaciel
jest jak uśmiech losu
zesłany nam w potrzebie
to radość i spokój
który cię otacza
jak przez los
chroniąca cię tarcza

prawdziwy przyjaciel
to balsam na rany
i choćby dręczyło cię
koszmarów wiele
on zawsze jest przy tobie
swoim uśmiechem cię uspokoi
słowa otuchy wypowie

od naszych przyjaciół
uwag się nie bójmy
nie zawiedźmy ich przyjaźni
bo przyjaciele
to skarb najcenniejszy
a w gronie przyjaciół
żyje się raźniej