Archiwum kategorii: Helena Szymko

Noc Kupały

Noc Kupały
Helena Szymko

Noc Świętojańska –
zawsze kusiła kwiatem paproci
chcąc posiąść dar widzenia mądrości i siły
i jakie skarby ukrywa ziemia
zawsze wiedzieć chciano – lecz odwagi
i prawości od śmiałka wymagano
magiczny kwiat paproci zakwitał tylko raz w roku
z zapałem go szukano w Noc Świętojańską –
Nocą Kupały zwaną

Poezja

Poezja
Helena Szymko

jest – najwierniejszą formą wyrażania uczuć
maluje słowem serca odczucia
dotykając najczulszych jego strun
przepełnia je pragnieniem i nadzieją
czerpiąc siłę z jego wrażliwości
wybrzmiewa w nim – muzyką życia
a kochających ją osób –
ogrzewa płomieniem miłości

Pozostaniesz

Pozostaniesz
Helena Szymko

na zawsze – mego serca tajemnicą
uczuć czystych prawdziwych
jak źródlana woda
może kiedyś – stanę się
obiektem twoich wspomnień
przypomnisz sobie tę magiczną miłość
i zatęsknisz – gdy pomyślisz o mnie

Muzyka ***

Muzyka ***
Helena Szymko

muzyka – uczucia w sercach wyzwala
jest piękna ulotna
wciąż nowe nuty i słowa
każdego zdolna zachwycić
jest jak wiatr wolna
którego nie sposób okiełzać –
ani uchwycić

Krople deszczu

Krople deszczu
Helena Szymko

na gałęziach drzew –
igrają światłem
diamentowe ogniki
smutek dnia rozjaśniają
spływając z nieba
gałęzi się czepiły
w romantyczny nastrój
przechodniów wprawiły

Koszalin – 2009 r.

Melodia serc

Melodia serc
Helena Szymko

Melodia naszych serc –
budzi mnie ze snu każdego poranka
tylko twoich oczu spojrzenie
rozbiera moje najskrytsze myśli
w każdej minucie i każdej porze
moje myśli wnikają w twoje
gdy noc nas otula gwiezdnym kobiercem
księżyc nuci do snu naszych serc melodię
zjednani nierealnym snem – błądzimy
tylko sobie znanymi ścieżkami
by nasycić się sobą – naszymi zmysłami

Łąka

Łąka
Helena Szymko

Wiatr – delikatnie koron drzew dotyka
muskając liście dotykiem pocałunku
słońce prześwitując przez obłoki
duszną woń roztacza
przyroda tym żarem oddycha
w trawie – cichutka wybrzmiewa
muzyka pasikonika

jak “Dyzio Marzyciel” leżąc na łące
wpatruję się w niebo
lekki powiew wiatru czuję
pisk ptactwa nad głową słyszę
cała łąka soczystą trawą pachnąca
stokrotki, kończyny, łubiny uroku jej dodają
kocham tę natury kojącą ciszę

wspomnienia z dzieciństwa
jak bumerang powracają
latem – biegaliśmy po łące boso
dziewczęta zrywały polne kwiaty na wianki
chłopcy – dzikie jeżyny i maliny
najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa
zawsze w serce wrastają
z upływem lat – wraz z nami dojrzewają

Wciąż razem

Wciąż razem
Helena Szymko

Oboje – dojrzali wiekiem
idą wzdłuż promenady, trzymając się czule za ręce
spoglądają na morze, na tłumy ciał na plaży
w ich łagodnym uśmiechu, tyleż wewnętrznego spokoju
ich włosy srebrzą się w słońcu, dodając im uroku
a wiek sędziwy mówi, że mimo zawirowań losu
wciąż razem,przemierzają drogę, która ich zbliża – ku końcu

tak bardzo bym chciała wiedzieć –
jak im sie to udało, że że pomimo tylu lat razem
emanuje z nich spokój i tyleż dla siebie czułości
w ich sercach wciąż kwitną wspomnienia, odległy czas młodości
i nie ważne, że lat im przybyło, oni już lat nie liczą
opromienieni słońcem – szczęśliwi idą przez życie
ich serca są pełne szczęścia i pełne wzajemnej miłości

Otuleni słońcem

Otuleni słońcem
Helena Szymko

Otuleni słońcem – pieszczeni pocałunkami lata
chłoniemy, otaczające nas cuda przyrody
z uśmiechem na ustach radością w duszy
wtapiamy się w jej czułe objęcia
lato – upaja nas zapachem kwiatów
i wszystkich roślin – pieszczonych
złocistymi promieniami słońca

zachwyca urokiem cudownych krajobrazów
najbarwniejszą szatą letniej przyrody

która wycisza – koi umysł raduje oczy
Które chłoną cały ten urok
którym obdarowuje nas natura
srebrzyste fale morza chłodzą
nagrzane słońcem ciała
a nasz piękny Bałtyk rzeki i jeziora
zachęcają do pławienia się
w te upalne dni – w chłodzących falach wody

Pragnienie rozkoszy

Pragnienie rozkoszy
Helena Szymko

Tak wielką rozkoszą – by było
całowanie twych ust namiętnych
w uśmiechu rozwartych
gdybym mógł zatrzymać czas
rozkoszować się widokiem twojego ciała
patrzeć na ciebie jak na dzieło Rembrandta

co ręką artysty tworzy –
całokształt piękna jakie w sobie zawierasz
doprawdy sam nie wiem co jeszcze oddałbym za to
by móc cię kochać dotykać pocałunkami pieścić miła
oddałbym duszę samemu czartu byś mnie kochała
i chociaż cząstką tego co do ciebie czuję – obdarowała

1 czerwca – Dzień Dziecka

1 czerwca – Dzień Dziecka
Helena Szymko

Nasze dzieci – kochają nas bezwarunkowo
są beztroskie mają serduszka gorące
swoją fantazją potrafiliby skraść nawet słońce
są dumą rodziców z nadzieją na lepsze jutro
kochajmy je tak – jak one nas
starajmy się im stworzyć lepszy świat
by żadnemu z nich nie było źle
i nigdy nie było smutno

Zielone Świątki

Zielone Świątki
Helena Szymko

Zielne Świątki – zesłaniem Ducha Świętego zwane
w mojej pamięci z dzieciństwem się kojarzą
bramy domów brzózkami przystrojone
pięknie zdobione kościelne ołtarze
procesja – świętych umajone obrazy
to święto zamyka cykl Wielkanocnych wydarzeń
w dużych miastach – brak już tego świątecznego uroku
tylko na wsiach w małych miasteczkach
wciąż obchodzone uroczyście – procesją
modlitwą wiernych i zielenią majone
dawniej pogańskie z kultem płodności związane
oraz powitaniem wiosny –
zwiastowało urodzaj i dorodne plony
wierzono że zielenią majone oczyszcza ziemię
chroni – przed demonami i złym urokiem
oraz przed wszelkimi na ziemi chorobami

Wiosna

Wiosna
Helena Szymko

Wiosennym uśmiechem Cię witam –
barwami wiosny w plenerze
ona po deszczu urządza sobie spacery
w promieniach słońca się kąpie swoim urokiem dzieli
kocham jej bystre wody soczystych traw zielenie
w słońcu czy deszczu ma uroku wiele
jej wiosenna szata różnobarwnie się mieni
pod nogi dywan – z barwnych kwiatów nam ściele

Echo przeszłości

Echo przeszłości
Helena Szymko

Powróciłeś jak zjawa –
z krainy wiecznego mroku
wspomnienia o tobie
stały się tylko echem dawnej miłości
kiedyś jaśniejąca twoją obecnością
moc swoją straciła
dawniej tak płomienna teraz tylko chłodem
choć nie zapomniana
wieloletnim pyłem czasu – przysypana

Mamo

Mamo
Helena Szymko

Mamuś moja – ja wiem
jakie życie Ty miałaś
ono Cię nie rozpieszczało
tak ciężko pracowałaś
kochałaś nas bez wyjątku
w chorobie pielęgnowałaś
Twój uśmiech czuły i słodki
sprawiał że nic nie bolało

przy Tobie – ból i smutek
wszystko zanikało
nic piękniejszego dla dziecka
nad matczyne serce kochane
czułe bezpieczne swemu dziecku oddane

kocham Cię całym sercem
mych wspomnień jesteś kołyską
choć to dawne wspomnienia
memu sercu wciąż bliskie
choć już nie ma Cię z nami
zawsze w sercu będę Cię miała
a Twój promienny uśmiech –
zawsze pamiętała

26 MAJA DZIEŃ MATKI

26 MAJA DZIEŃ MATKI
Helena Szymko

26 MAJA – DZIEŃ MATKI – NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA
DLA WSZYSTKICH MAM ŚWIATA…
Matko Rodzicielko
Ty jesteś – Matko wiecznym źródłem życia
początkiem i jego końcem
zasilasz ziemię pokoleń potomstwem
tulisz pod sercem wielki cud istnienia
maleńką kruszynę z twojej krwi i ciała
która rozkwita życiem w twoim łonie
z miłości dwojga ona powstała
Matko rodzicielko posłanko życia
ty będziesz zawsze Alfą i Omegą
miłości spełnieniem –
będziesz zadziwiać cudem narodzin
i życia odrodzeniem

Matko rodzicielko

Matko rodzicielko
Helena Szymko

Ty jesteś Matko – wiecznym źródłem życia
początkiem i jego końcem
zasilasz ziemię pokoleń potomstwem
tulisz pod sercem wielki cud istnienia
maleńką kruszynę z twojej krwi i ciała
która rozkwita życiem w twoim łonie
z miłości dwojga ona powstała
matko rodzicielko posłanko życia
ty będziesz zawsze Alfą i Omegą
miłości spełnieniem –
będziesz zadziwiać cudem narodzin
i życia na ziemi odrodzeniem

Wciąż szukam

Wciąż szukam
Helena Szymko

wciąż szukam twojego odbicia –
ukrytego w lustrze czasu
głębia moich myśli
wskrzesza tamte przeżycia
tak trudno jest zapomnieć
tamtych chwil i słów płynących z serca
które – zachłannie wdzierają się
w moje objęcia

Niszcząca miłość

Niszcząca miłość
Helena Szymko

Myślała – że uśpiła tę szaloną miłość
lecz ona jak cień wciąż za nią kroczy
uśmiecha się do niej figlarnie zagląda w oczy
czy zdoła się oprzeć tej niewidzialnej sile
nie chce jak Feniks spłonąć od żaru jej płomieni
one wciąż w sercu płoną pragnieniem namiętności
jak ma się wyzbyć tej niszczącej miłości
nie jest jak Feniks nie odrodzi się z popiołów
pragnie pozostać sobą – uśmiechać się jak dawniej
być radosną beztroską i wolną osobą
lecz ona całe jej życie – w chaotyczne zmienia

Kaskada gwiazd

Kaskada gwiazd
Helena Szymko

Czułym spojrzeniem Cię uspokoję
i marzeniami ukołyszę
popłynę z tobą łódeczką marzeń
tam gdzie noc dla nas scenariusz pisze
będziemy płynąć fantazji falami
aż kaskada gwiazd pod powiekami
utuli nas do snu i będzie czuwać –
całą noc nad nami