Archiwum kategorii: Izabella Teresa Kostka

Padało tego dnia

Padało tego dnia
Izabella Teresa Kostka

È PIOVUTO QUEL GIORNO

Estese pianure tra le maree
della vita che non sa perdonare,
lunghi corridoi affollati di domande
e risposte che affondano nel vuoto,

mi ricordo le nostre dita
aggrovigliate come fili di ferro,
legami spezzati e affetti a terra
gettati come cocci d’un vaso.

È piovuto quel giorno in Piazza Duomo…

Si è infilata la felicità
tra i piccioni sulle grondaie
è volata via in fretta
col vapore della metropolitana.

PADAŁO TEGO DNIA

Rozległe niziny przypływów
życia, co nie potrafi wybaczać,
długie korytarze zatłoczone pytaniami
i odpowiedzi ginące w próżni,

pamiętam nasze palce
splątane jak żelazne druty,
rozerwane więzy i uczucia na ziemi
rzucone jak skorupy wazonu.

Padało tego dnia na Placu Katedralnym…

Wmieszało się szczęście
pomiędzy gołębie na rynnach,
odleciało szybko
wraz z parą uchodzącą z metra.

Izabella Teresa Kostka, 2019

Trzy Improwizacje

Trzy Improwizacje
Izabella Teresa Kostka

TRZY IMPROWIZACJE

Szepty
to pieszczoty nocy
wilgotne pocałunki
w głębi aksamitnych źrenic,

wchodzisz w mój oddech tchnieniem
i rodzi się jedność
w kolebce wszechświata.

Okrywam się ciszą
przed hałasem świata
ciemność zna me grzechy
wybacza,

spowite niebem domy
to konfesjonały
przyklękamy w nich strudzeni
drogą.

Prawda
oślepia wyrzuty sumienia
zamknięte w ciemni jak klisze,

prześwietla duszę
promieniami wstydu.

Izabella Teresa Kostka
“Drobiazgi / Briciole” 2019

RISVEGLIO / PRZEBUDZENIE ( realizm terminalny)

RISVEGLIO / PRZEBUDZENIE ( realizm terminalny)
Izabella Teresa Kostka

RISVEGLIO z tłumaczeniem na język polski / con traduzione in lingua polacca (testo appartenente al Realismo terminale / tekst należy do nurtu Realizmu Terminalnego)

Si accende ogni alba
come fari antinebbia,
rimette in moto i neuroni
scollegati per un riposo notturno.

Sposto le tende delle ciglia
– tapparelle che mi isolano dal Mondo –
e
carico le batterie
con un sorso di un espresso.

Pure oggi
pagherò il pedaggio
sull’autostrada della vita.

PRZEBUDZENIE

Zapala się świt
jak światła przeciwmgielne,
wprawia w ruch neurony
odłączone na wypoczynek nocny.

Przesuwam rzęs firany
– rolety oddzielające mnie od Świata
i
ładuję baterie
łykiem espresso*.

Także dzisiaj
zapłacę za przejazd
autostradą życia.

~
* espresso – bardzo mocna, mała włoska kawa

Izabella Teresa Kostka
2019, “Pensieri raccolti /Myśli zebrane”

Improwizacja / Estemporanea

Improwizacja / Estemporanea
Izabella Teresa Kostka

Zapomnę rozstanie
jak podartą chusteczkę,
której rogi wbiły się w serce,
momenty to diamenty
wzbogacające bolejącą duszę
gdy żal rozum odbiera.

Nie zapłaczę odchodząc,
zostawię tchnienie
uwiecznione w rękopisie,

on także obróci się w popiół.

Estemporanea / Improwizacja
Izabella Teresa Kostka, 2019

ODJAZD

ODJAZD
Izabella Teresa Kostka

ODJAZD

Odchodzimy nadzy
ubrani w czyny,
strachem przemoczeni

na twarzy grymas
i odwieczne pytanie:
“Co teraz z nami będzie?”

Wejdziemy do rzeki
zaprzepaszczonego czasu,
gorzko zapłaczemy,

przepłyną obok grzechy
i niewyznane słowa,
na przejazd poczekamy.

Charon wpuści nas na łódkę
tylko za cenę serca.

~

Izabella Teresa Kostka

2019, “Rozdarcia / Lacerazioni”

PUCHACZ

PUCHACZ
Izabella Teresa Kostka

PUCHACZ

Wiem, że jedno jest dla nas niebo
tylko drogi do niego różne.
Nie ma niewinnych decyzji,
za każdą zapłacimy,
gdy księżyc okryje się kirem.

Czy słyszysz wezwanie puchacza?

Nocą przysiada na drzewie,
by dzielić ze mną smutek,
wypełnić pustkę,
ma oczy kochanka,
którego śmierć zabrała,

jesteś w jego głosie
i grasz na strunach serca
co rozstroiło się przez lata
jak zaniedbany fortepian.

Uchylę okno.

Może wleci
i otuli mnie skrzydłami
– pierzastymi pocałunkami,
uchroni od rozterki.

Widzimy to samo niebo
spojrzeniem sobie bliscy,
jak gwiazdy dalecy…

~

Izabella Teresa Kostka

2019, “Myśli zebrane / Pensieri raccolti”

JESIENNI KOCHANKOWIE

JESIENNI KOCHANKOWIE
Izabella Teresa Kostka

JESIENNI KOCHANKOWIE

Opadły koronki z podstarzałego ciała
gdy wzięli się za ręce,
objęli wspomnienia wspólnych zmarszczek
i resztki pożądania.

Zamarzyli o locie jak Ikar,
choć ich skrzydła były spróchniałe,
wysuszone członki zapragnęły spełnienia
nawet za cenę upadku.

Jesienni kochankowie
na ślepym peronie…

~

Izabella Teresa Kostka

2019, “Lacerazioni / Rozdarcia”

Wszystkie prawa zastrzeżone

CALURA / UPAŁ (nurt Realizmu Terminalnego)

CALURA / UPAŁ (nurt Realizmu Terminalnego)
Izabella Teresa Kostka

CALURA / UPAŁ (z tłumaczeniem na język polski, tekst należy do nurtu Realizmu Terminalnego)

La calura ci spoglia ai fattori primi
come un celere amante,
non dona il piacere,
in una bacinella di sudore godiamo
sognando una vasca di ghiaccio,

apriamo il corpo
per diventare una finestra
e apprezzare
il desiderato fresco.

La consolazione
è la carezza d’un ventilatore.

Upał rozbiera nas na czynniki pierwsze
jak zbyt szybki kochanek,
nie daje przyjemności,
w misce potu szczytujemy
pragnąc wanny lodu,

otwieramy ciało,
by stać się oknem
i odetchnąć
upragnionym chłodem.

Ukojenie
to pieszczota wentylatora.

~ Izabella Teresa Kostka
2019, “Pensieri raccolti / Myśli zebrane”

WYZNANIE ŻYCIOHOLIKA

WYZNANIE ŻYCIOHOLIKA
Izabella Teresa Kostka

Oglądam świat
przez pryzmat pustej butelki,
wylało się szczęście jak wódka
zostawiając stałego kaca,

życie to uzależnienie,
z którego nie da się wyleczyć,
nieustanny pochód
anonimowych pielgrzymów,

kiedyś przerwie się podróż
jak zużyty sznurek
spadniemy ze schodów do nieba
w nieokreśloną czeluść.

Wzniosą za nas toast
rozbawione diabły.


Izabella Teresa Kostka
Mediolan 2019, “Myśli zebrane / Pensieri raccolti”

CONDOMINIO / BLOK MIESZKALNY

CONDOMINIO / BLOK MIESZKALNY
Izabella Teresa Kostka

CONDOMINIO (z tłumaczeniem na język polski, tekst należy do nurtu Realizmu Terminalnego)

Le carcasse delle navi sul fondale marino
son prese in affitto da migliaia di pesci,
esse litigano tra di loro come inquilini
che non trovano un accordo
per il silenzio notturno.

In quel grande condominio
le meduse fanno da buttafuori
usando i tentacoli come un teaser,
a volte ci arrivano anche i subacquei
visti dagli abitanti come allieni.

Si accendono di notte le anguille elettriche
– fari che segnalano la via del ritorno.

* * *

BLOK MIESZKALNY

Zwłoki statków na morskim dnie
wynajęte są przez tysiące ryb,
kłócą się między sobą jak lokatorzy,
którzy nie potrafią zawrzeć zgody o nocnej ciszy.

W tym wielkim bloku
meduzy są ochroniarzami
i używają parzydełek jak paralizatora,
czasami pojawiają się płetwonurkowie
widziani przez mieszkańców jak kosmici.

Zapalają się nocą elektryczne węgorze
– reflektory wskazujące powrotną drogę.

Izabella Teresa Kostka
06.06.2019

Wydana / edita

ŚMIERĆ NADZIEI

ŚMIERĆ NADZIEI
Izabella Teresa Kostka

ŚMIERĆ NADZIEI (endecasillabo / jedenastozgłoskowiec)

Rano opuściła skrzydła nadzieja
zatroskana brakiem ziemskiego gniazda,
przemyła szlochem zawiedzione oczy,
uwięziła na zawsze w strunach słowa,

ukryta w cieniu stuletniego drzewa
nad losem ludzi szczerze zawodziła,
zasmucona przywdziała płaszcz szkarłatny
nie licząc na miłość ani zbawienie,

odeszła cichutko w krainę ciszy.

Izabella Teresa Kostka
30.05.2019

GIORNI / DNI

GIORNI / DNI
Izabella Teresa Kostka

GIORNI (nurt Realizmu Terminalnego, z tłumaczeniem na język polski)

Conto i giorni
come chicchi di una collana
appesa all’infinito,

si spezza il tempo

si arrotolano le ore sul pavimento
e non riesco più
a rimetterle in ordine.

Sono frantumi di un mosaico
distante dal capolavoro,
sfigate pagine
del mio cammino.

DNI

Liczę dni
jak paciorki naszyjnika
wiszącego na nieskończoności,

urywa się czas

toczą się godziny po podłodze
i nie potrafię już
zebrać ich do porządku.

To kawałki mozaiki
dalekiej od arcydzieła,
pechowe kartki
z mojej wędrówki.

22.05.2019, Izabella Teresa Kostka

Bez tytułu (z tłumaczeniem na język polski)

Bez tytułu (z tłumaczeniem na język polski)
Izabella Teresa Kostka

Ho cucito il pianto
col filo del silenzio,
è rimasta una cicatrice
al posto delle labbra,
una larga fessura
nell’indistruttibile marmo.


Zeszyłam płacz
nicią ciszy,
została blizna
na ust miejscu,
szeroka szczelina
w niezniszczalnym marmurze.

Izabella Teresa Kostka, 2019

ESTEMPORANEA

ESTEMPORANEA (z tłumaczeniem na język polski)
Izabella Teresa Kostka

Una realtà amorfa
guida i nostri passi,
soccombono le vite all’ignoto,
all’intrinseca paura.

Siamo “tabula rasa”
che imbrattiamo di ricordi,
di bui pentimenti
e fluorescenti successi,

neghiamo le identità nascoste
come un deteriorato cappotto.

Le poltrone dei Grandi non ci spettano
perché le scambiano tra loro,

ci rimane soltanto il suolo
di questa terra avversa.


Nieokreślona rzeczywistość
prowadzi nasze kroki,
poddają się życia niewiedzy,
zwyczajnej trwodze.

Jesteśmy “czystą tablicą”,
którą plamimy wspomnieniami,
ciemną skruchą
i odblaskowymi sukcesami,

wyrzekamy się ukrytych tożsamości
jak zużytego płaszcza.

Nie należą nam się posady Wielkich tego świata,
bo wymieniają się nimi między sobą,

dla nas pozostał tylko grunt
tej nieprzyjaznej ziemi.

Izabella Teresa Kostka, 2019
Prawa autorskie zastrzeżone / diritti intellettuali riservati

MOST

MOST
Izabella Teresa Kostka

Czekam na Ciebie
pomiędzy wczoraj i dniem dzisiejszym,
na moście złudzeń zgubiłam marzenia
co spłynęły szybko z czasu nurtem.

Betonowe kolumny drapią chmury
a ja nocami prześcieradło,
samotność jest bezlitosna jak stalowe liny
co powstrzymują mą duszę przed lotem do nieba.

Nie zapomnij o mnie,
gdy przekroczę granicę unicestwienia.

Izabella Teresa Kostka, 2019

WIOSNA

WIOSNA
(tekst należy do nurtu zwanego Realizmem Terminalnym)

Izabella Teresa Kostka

Żartobliwie i wiosennie:

Wychodzi tarcza słońca zza kulis zimy
i rozkręca się wiosna,
ustawiają się bociany w kolejce do wynajęcia gniazd,
kto wie, iloma jajkami zapłacą za sezon.

Mnożą się kwiaty jak długi w banku,
nikt żyć bez nich już nie potrafi.

Odrodziło się życie,
pędzi przed siebie jak mazda
z pełnym bakiem benzyny.

Izabella Teresa Kostka
2019, tdr

PATER MEUS (OJCZE MÓJ)

PATER MEUS (OJCZE MÓJ)
Izabella Teresa Kostka

PATER MEUS (PADRE MIO) – OJCZE MÓJ z tłumaczeniem na język polski

Padre mio che sei assente,
estraneo ad ogni mio pensiero,
un’immagine blanda sospesa nel nulla,
nello scrigno segreto della lontana infanzia,

vorrei conoscere i tuoi sentimenti
smorzati sugli scogli di tanti errori,
avere un giorno le spiegazioni
e le risposte per “ogni vuoto”.

Padre mio assai sconosciuto,
temuto, negato nell’adolescenza,
ti dedico oggi una preghiera,
un caldo abbraccio di conciliazione.

Pace sia con te ovunque tu sia.

PATER MEUS (OJCZE MÓJ)

Ojcze Mój, tak nieobecny,
obcy dla każdej mojej myśli,
jesteś obrazem zawieszonym w nicości,
w sekretnej szkatułce dalekiego dzieciństwa,

chciałabym poznać Twoje uczucia
rozbite na skałach minionych błędów,
otrzymać w przyszłości wytłumaczenie
i odpowiedzi “na każdą pustkę”.

Ojcze Mój tak mało znany,
unikany, odrzucony we wczesnej młodości,
dzisiaj dedykuję Tobie tę krótką modlitwę
i ciepły uścisk pojednania.

Pokój niech będzie z Tobą gdziekolwiek jesteś.

Izabella Teresa Kostka
Tratto dal libro bilingue – fragment z książki dwujęzycznej ” Si dissolvono le orme su qualsiasi terra / Rozmywają się ślady na każdej ziemi” CTL Editore Livorno 2017

NA ÓSMEGO MARCA

NA ÓSMEGO MARCA
Izabella Teresa Kostka

 

Rozpruta lalka
o wydętych ustach,
poprawiona kobiecość
w zgodzie z Instagramem,
zatracona wiara
we własną wartość…

Obudź się Kobieto!

Jesteś kapłanką
wszelakiego życia,
nie służącą w domu Adama,
każ się uwielbiać
za prawdziwe oblicze,
a nie omamiać ósmego marca.

Ubierz się w godność
zrzucając uprzedzenia,
podnieś duszę z kolan
boś Ty nie Kopciuszkiem,
lecz Królową jesteś!

Izabella Teresa Kostka
Na 8 marca 2019
Prawa autorskie zastrzeżone

ZERO

ZERO
Izabella Teresa Kostka

Wczoraj miałam dwadzieścia lat,
poturlało się gdzieś zero
gubiąc krągłość,
zabrało ze sobą pragnienia,

moje dzisiaj to gorzka kawa
co ustawia do pionu,
wstrzykuje w żyły bezsenność
i nie zna ukojenia,

prawda to papier ścierny
– łatwo zdrapuje pozory,
zostawia życie bez makijażu
a złudzenia pozbawia liftingu.

Potoczyło się zero
jak ślubna obrączka,
chciałabym je dogonić
zapominając o czasie.

Izabella Teresa Kostka
Myśli zebrane, 2019

CZY WARTO

CZY WARTO
Izabella Teresa Kostka

I czy warto, czy nie warto
zakochałam się w Tobie,
zabujałam jak huśtawka
w rozbawionym dzieciństwie,
podzieliłam się z Tobą
słodkimi chwilami
– tym skradzionym lizakiem
o kształcie serduszka.

Było ciepło i przytulnie
na wiosennej łące,
odległej od zgiełku
i obowiązków miasta,
ułożyliśmy wspólnie dziesięć przykazań,
by dzielić się życiem
i łakomym ciałem.

Co się z nami stało?

To zardzewiały pierścionek
to nasze uczucie,
rozerwane korale,
spalony welon panny młodej
straconej tuż przed ołtarzem.

Przedzieramy się przez dżunglę
szukając tego, czego los poskąpił,
z marzeń wzbija się żółtawy dym
i S.O.S. do obojętnego świata.

I czy warto, czy nie warto
kiedyś zakochałam się w Tobie,
w adidasach i z plecakiem
powędrowałam na rozdroże.

Izabella Teresa Kostka
“Myśli zebrane – Realizm Terminalny inaczej”
2019