Archiwum kategorii: Izabella Teresa Kostka

My, ludzie

My, ludzie
Izabella Teresa Kostka

MY, LUDZIE (Noi, Umani)

My, Ludzie, poroniliśmy Dobro
adoptując podstępnego potomka Zła,
przykuleni u stóp złotego posągu
żyjemy oślepieni fałszywym blichtrem.

Od dnia Wieży Babel skazano nas na płacz
zamknięty w wersach cudzoziemskich jęków,
poróżnieni przez kolory naszej ludzkiej skóry
zabijamy własnych braci nawet w imię wiary.

Jesteśmy jak małe mrówki, bez znaczenia
dla nieograniczonej potęgi wielkiego Wszechświata,
wyczerpani na drogach przesyconych krwią,
która użyźnia ziemię każdego narodu.

Nigdy nie odkupimy okrutnych grzechów
popełnionych przez wieki naszymi rękoma,
zadowalamy się odpadkami z codziennego czyśćca
pozostając na zawsze “łudzącymi się dziećmi”.

I w proch się obrócimy
służąc za pokarm dla rozkwitających pokoleń.

Izabella Teresa Kostka
Tekst oryginalny w języku włoskim z książki dwujęzycznej włosko-polskiej “Si dissolvono le orme su qualsiasi terra (Rozmywają się ślady na każdej ziemi)”. CTL Editore 2017, diritti riservati

Tryptyk Bożonarodzeniowy

Tryptyk Bożonarodzeniowy
Izabella Teresa Kostka

1.
ZAMIAST KOLĘDY

Podążam drogą do Betlejem
odrzucona jak Chrystus,
nie ma miejsca nawet w stajence
dla mych zmęczonych członków.

Świat pełen jest igiełek
jak dywan po wyrzuceniu sosny,
łzawią oczy oślepione fałszem
i pozorami kolorowych światełek.

Przeminą Święta
i dźwięki pogodnych kolęd,
zostanie szloch biedaków
przykurczonych w ciszy pod mostem.

Świeć im Gwiazdo,
uchroń ich od zapomnienia.

2.
OJ, MALUTKI

Bezradne są dłonie Dzieciątka
co Świat chcą uratować,
naiwne usta pozbawione kłamstwa,
świetlista dusza betlejemskiej gwiazdy.

Ludzkość poroniła każdą miłość
co czystość i dobroć niesie,
napełnia trzewia tylko chamstwem
i sztabkami zimnego złota.

Oj, Malutki, Malutki,
nie ma schronienia dla Ciebie
wśród neonów i serc z cementu,
zardzewiały od dawna masywne bramy
do szlachetnego miłosierdzia.

Cieszy się diabeł
przyodziany w kosztowne szaty,
oślepia ducha i zdrowy rozsądek
każdego śmiertelnika.

Oj, Malutki, Malutki,
cóż to z Tobą będzie,
na tej Ziemi już nie ma stajni
ani świeżego siana.

Modlę się o Ciebie
na zgliszczach człowieczeństwa.

3.
NA NOWY ROK

Kiedy rok odchodzi i rodzi się nowy,
pokładają świerki nadzieję w Bogu,
my się zatracamy wśród sklepowych witryn
przystrojonych światłami i radości złudzeniem.

Gotują się pierogi jak wyrzuty sumienia
trzymane w tajemnicy pod pokrywką szczęścia,
otwieramy butelki czerwonego wina
zapominając o krwi niewinnego Jezusa.

Migoczą Święta w uśmiechach bombek
przykulonych w cieple domowego ogniska,
pobłyskują łzy na policzkach bezdomnych
porzuconych w kartonach w ulicznych kątach.

“Pokój niech będzie z Nami!”
i… odnalezione miłosierdzie.

Izabella Teresa Kostka
“Myśli zebrane” 2018

Będę śniegiem dla każdej ziemi

Będę śniegiem dla każdej ziemi (o mnie)
Izabella Teresa Kostka

Chciałabym
nie zniknąć w zapomnieniu
podczas ostatniego zmierzchu, co został
jak jabłoń ogołocony z dojrzałego zbioru
– wspomnienia Grzechu i minionej wiosny.

Pozostawię słowo,
moje dzielne dziecię,
poczęte w czasie wiecznych absencji,
zrodzone w chłodzie sterylnych nocy
zadomowionych w otchłaniach prześcieradła.

Niespełniona matka brakującego potomka,
zabłąkana pomiędzy dwóch mórz kolebkami,
niespokojna chmura w swobodnym locie
spływająca na ścieżki ze łzami deszczu.

Osierocona z imienia i z narodu,
zjednoczenie Północy z gorącym Południem,
będę śniegiem dla każdej ziemi,
trudnym uwieńczeniem mej integracji.

Chciałabym
nie roztopić się z nadejściem ciepłego świtu,
stać się dla Waszych umysłów
światłem nadziei.

Izabella Teresa Kostka
Fragment z dwujęzycznej książki włosko – polskiej “Si dissolvono le orme su qualsiasi terra / Rozmywają się ślady na każdej ziemi” Wydawnictwo CTL, Livorno 2017 (Włochy).

Na 25 listopada

Na 25 listopada
Izabella Teresa Kostka

Jesteś tylko śmieciem,
gdy zamiast pieszczot
darujesz kobiecie kopniaki
a Twe miłosne pchnięcia
upodabniają się do ciosów szpady.

Łatwo pastwić się
nad miękkim ciałem,
które daruje życie i przytulną kolebkę,
ukrywa siniaki pod makijażem
by krwią nie zaplamić
fałszywych pozorów.

Jesteś tylko odpadkiem,
gdy odbierasz jej życie
po kieliszku wódki,
mścisz się za porażkę twej męskiej dumy
wystawionej na próbę
we współczesnym świecie.

Pamiętaj,
że kiedy w proch się obrócisz
i Ciebie wykopią
spod bram upragnionego nieba.

Izabella Teresa Kostka
25.11.2018
Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec kobiet.

TRYPTYK O NIEOBECNYCH

TRYPTYK O NIEOBECNYCH
Izabella Teresa Kostka

Chodniki milczą w deszczu
bo kroki je osierociły,
wilgotnieją od łez ich policzki
pokryte kamienną szarością,

odrzuceniem napełniają się rynny
opustoszałych ulic,

pogrążam się w ciszy
by usłyszeć tych,
którzy odeszli.

Pod kołdrą ziemi
śpią wspomnienia,
marzniemy z samotności
w pustych pokojach,

przemierzamy długie korytarze
przepełnione duchami

co zagubiły się
w drodze do wieczności.

Łzy pachną ciszą
i skupieniem nagrobków,
orzą twarze
jak pług skiby ziemi,

przemijają przydrożne kapliczki

i my z nimi
okryci mchem zapomnienia.

Izabella Teresa Kostka
“Myśli zebrane”, 2018