Archiwum kategorii: Kazimierz Surzyn

OBRAZY

OBRAZY
Kazimierz Surzyn

Szczupła dziewczyna
O miłości
I jabłku z sadu.

Oszalałem
Z miłości do ciebie.

Dziś słońce
Blade
Jak twarz starca.

Mól książkowy
Przeorał dokumentów strony
W bibliotece archiwum.

Wrony
Orzą pole
Rolnik odpoczywa.

Na trawie
Zasnąłem w słońca promieniach
W przerwie pracy.

Z miliona kwiatów
Wybrałem różę
Twym imieniem nazwaną.

Dotknąłem starości
We włosach w źrenicach i licach
Zimą.

Przyszła śmierć
Do nieba idą
Chryzantemy białe.

Twoje oczy
Znad Morza Bałtyckiego
Są jak bursztyn.

ŻYĆ DLA INNYCH

ŻYĆ DLA INNYCH
Kazimierz Surzyn

Umierasz gdy żyjesz dla siebie
choć pełnia życia przed tobą
nawet słońce nie pomoże
ani źródełko zimnej wody

Umierasz jak dzikie krzewy na pustyni
jak ptak któremu odebrano skrzydła
niczym trawy zasypane śniegiem
i kwiaty po paru dniach w wazonie

Wyzwól siebie z samolubstwa
pomóż innym dłońmi serca
rozwijaj stale ląd dla ludzkości
stojąc w przedsionku do wieczności

ZRANIONA

ZRANIONA
Kazimierz Surzyn

Tańczyć uwielbiała
otoczona przyjaciółmi
jak chleb powszedni
radość i szczęście jadła
w całusach promieni

Kilka brutalnych dłoni
owłosionych klat
i naraz pękają
stuletnie buki
gałęzie trzaskają
kręgi poniżenia
płacze psychika

Niemożnością leży
w dno ziemi wbita
na sprawiedliwość
z nadzieją czeka

Kiedy jej odrosną
skrzydła witalności
nie wiadomo

EWOLUCJA

EWOLUCJA
Kazimierz Surzyn

Nie zdobędziemy szczytów życia
marzeniom zacnym nie sprostamy
gdy żywot zupełnie poświęcimy
pogoni za bogactwem tego świata
i zwariowanej wszechobecnej ewolucji

Ona zniewala myśli i działania
zdziera z nas cudne kolory tęczy
nagie ciała przystraja obojętnością
przez nią w znieczulicę popadamy

Choć upadam jak dziecko
stawiające pierwszy krok
to wciąż walczę by ocalić
z zapędów istnienie które
jest wolnością dobrem
prawdą miłością i pięknem

ZROZUMIEĆ ŻYCIE POLITYCZNE

ZROZUMIEĆ ŻYCIE POLITYCZNE
Kazimierz Surzyn

Wciąż szukam prawdy choć wiem
że dzisiaj o nią zabiegać trzeba
Czasem wiodę z bliskimi jałowe spory
a cenne życie bardzo szybko ucieka

Walczyłem o szczytne idee polityczne
a ci na górze mnie oszukali
Zrobili dokładnie odwrotnie
jak w wyborczej kampanii obiecali

Krzyczeli z trybuny że coś dla mnie robią
że się liczę a jakże że mnie szanują
Tylko zagłosuj bo gdy wygramy..
oni moim życiem politycznym się zabawiali

GORĄCE USTA

GORĄCE USTA
Kazimierz Surzyn

Kocham usta twoje
co smakują wiśniami
po brzegi wypełnione
lawendowymi pieszczotami

tańcem dłoni wspomagane
uwerturą boską
falują czerwoną
wrzącą lawiną
na nic się zdają
kostki lodowcowe
szaleńczą białością
jeszcze bardziej rozpalają

i płonę łąk dzikością
w pulsach krwi rozlaną

KATORGA


Kazimierz Surzyn

Znów śliwy pod oczami
na policzkach siniaki
plecy przyjęły pręgi
kolana ugięte do ziemi

to nie człowiek
a szatan wcielony
upiór złych snów
obwinia wszystkich
tylko nie siebie
za haniebne czyny
jakie to żałosne
upadek totalny

ból przeszywa kości
serce umiera powoli
krzyk w ścianach zatrzymany
płaczą drżeniem szyby

nie dajcie
tego wmówić sobie
nie jesteście winni
winny ten kto bije
popycha szarpie
poniża słownie
grozi szantażuje

odejdźcie od tyranów
przerwijcie milczenie
nie wstydźcie się nigdy
skorzystać z pomocy

W SIECI

W SIECI
Kazimierz Surzyn

Ktoś znów pisze nieprawdę
oskarża od rana do nocy
chyba z nadmiaru czasu
wszczyna kolejne awantury

Słowem pisanym jak osa
kąsa boleśnie uderza w serce
na tę chwilę jest niewidoczny
więc pluje niszczy depcze

Chciałem popatrzeć mu w oczy
lecz pewnie nie warto
bo ten z sieci po prostu
nie umie żyć normalnie

DZIECIŃSTWO

DZIECIŃSTWO
Kazimierz Surzyn

Wspominam swoje dzieciństwo
barwne cudowne miłosne lata
byłem wtedy lotny niczym ptak
chłonny życia jak wody kwiat

Zbierałem małe kamyczki
miałem album i znaczki
wierzyłem że przemówi wiewiórka
i że zaprosi mnie do tańca
biała rozleniwiona chmurka

Robiłem kolorowe latawce
i biegłem z kolegami
przez ogromny świat
mówiłem Halo Uwaga
jestem w Afryce już

Puszczaliśmy rzeką papierowe okręty
pokonując fal morskich ornamenty
zrobiłem indiański pióropusz
i ruszyłem w tropikalny busz
piłce byliśmy wierni
z nartami za pan brat

A w domu w każdym kącie
czekała na mnie miłość
i spojrzenie dobrotliwe mamy
i pomoc nieodzowna taty

Wieczorami uśmiechałem się
do księżyca i gwiazd
podziwiałem mały wielki wóz
potem na łóżku marzyłem długo
żeby tak chociaż raz
na księżycowym rogu siąść

KAMIEŃ

KAMIEŃ
Kazimierz Surzyn

Człowiek powinien
każdego dnia
rozdawać miłość
na czas przyjść
z pomocą przytulić
przed złem obronić
podnieść na duchu
w ciężkich chwilach

Wnętrze człowieka
nie może być
twarde jak kamień
bo bardzo ciężko
być kamieniem
w którym nikt
zamieszkać nie chce

ZNAK KRZYŻA

ZNAK KRZYŻA
Kazimierz Surzyn

Ludzie zwierzęta kwiaty
góry lasy doliny gwiazdy
jeziora rzeki źródła strumyki
morza oceany słońca promyki
wszystkie rzeczy czyny sprawy
napęczniałe latami troski
bolesne upadki smutki
wzloty niebieskiej radości
poszum bzów w miłości
stają się strzępkiem bezsensu
jeśli oddzielamy je od Boga
i od znaku Krzyża

SZCZĘŚĆ BOŻE

SZCZĘŚĆ BOŻE
Kazimierz Surzyn

Szczęść Boże
starodawne
pozdrowienie ludu
na dalszą
niech wiedzie
cię drogę
niech towarzyszy
wśród życia trudu
teraz i w przyszłości
w nieznanej krainie
nawet na końcu świata
niechaj prostuje
zakręty losu
miłością

A jeśli kiedyś
cierń cię ukole
lub walka
siły przemoże
w cichej modlitwie
w milczeniu
w nadziei
znoś troski bóle
wierz ufaj kochaj
Szczęść Boże

W CISZY

W CISZY
Kazimierz Surzyn

Cisza nocy
serce w sercu
usta w ustach
splecione
zapalają płomień
miłości
język nic
nie mówi
krew opływa
wolno
wpatrzeni w siebie
zanurzamy się
coraz bardziej
w czułości
i wciąż
siebie powtarzamy

W ŚPIĄCZCE

W ŚPIĄCZCE
Kazimierz Surzyn

Patrzyłem w zadumie
żałosnym spojrzeniem
na jego białą twarz
jak kartka papieru
łzy skakały po rzęsach

bieluśkie posłanie
wbijało się w wychudzone ciało
do tego białe ściany
i szemrząca aparatura
wywoływała zaniepokojenie

goliłem lekki zarost
drżącą ręką szukając pomocy
już teraz tylko u Boga

zamknięte oczy
wtopione w bezruch
jęk w pobliskiej sali
w wierze miłości nadziei
czekałem na cud
mówiąc jakieś słowa
które łamały się niczym drzewa
podczas halnego
miały być zbawienne

wtedy jeszcze nie wiedziałem
że koniec tak blisko

Żegnaj Edziu
Przyjacielu
na zawsze w sercu

POŻĄDANIE

POŻĄDANIE
Kazimierz Surzyn

Przychodzisz do mnie
niczym sen
i stajesz się od razu
płomiennym pożądaniem
oddechem
gestem myślą
falą krwi
wartkim pulsem
szeptem czułości

całym ciałem
wchodzisz we mnie
wciąż mocniej mocniej
za każdym razem
jest tak samo
niech zawsze
w nas
pożądanie trwa

MAŁY KSIĄŻĘ

MAŁY KSIĄŻĘ
Kazimierz Surzyn

Zza gór i oceanów
przybył mały książę
dokonał wielu cudów
legendy o nim krążą

Służył dobrym ludziom
dodawał blasku dniom
nie w przepychu w złocie
lecz w wolności kwiecie

Wprowadził suwerenność
bezrobocie znacznie obniżył
przyznał wolnorynkowość
i zmaganiom ludzkim ulżył

SPEŁNIENIE

SPEŁNIENIE
Kazimierz Surzyn

Na łożu rozrzuconych
poduszek szczęścia
każdej nocy umieram
z miłości do ciebie
i skrzydłami Amora
rozgrzewam purpurą

Chodzę po gwiazdach
srebrnych polach
i łąkach rozkoszy
szumiąc trawami

Niczym boski księżyc
jeszcze bardziej
rozpalam usta
sferami erogennymi
i dreszczami
oddychają ciała

W gorących krajach świata
razem wziętych leżymy
okryci do cna sercami

płyniemy w nowe

BURSZTYN

BURSZTYN
Kazimierz Surzyn

W miłości uniesieniach
twe rozwiane wiatrem
włosy bzem pachną
zatracenia blaskiem
oczy się mienią
usta coraz więcej
pocałunków pragną
idylla muskania wokół
uszu i szyi czuję puls
serc i oddech ciał
Jesteś jak bursztyn
co przynosi szczęście
i miłość wzbogaca
o wciąż nowe doznania

OBRAZY Z CZERWIENIĄ

OBRAZY Z CZERWIENIĄ
Kazimierz Surzyn

Kiedyś malowałem człowieka
prostego życia czeladnika
co ubogim zawsze pomaga
i każdą osobę sercem kocha

Ilustrowałem o poranku góry
stoickie lasy niebo całujące
słońce deszcz i białe chmury
i ptaki przecudnie szybujące

Szare sprawy dymy czarne
i ludzkie oblicza zblazowane
tych co afirmują kłamstwo
i za motto życia mają szyderstwo

I pięknie i nieładnie malowałem
gdzie trzeba czerwieni dodałem
znaku pokory czułości miłości
zło przemieniając w fale dobroci

CO DAJESZ WRACA

CO DAJESZ WRACA
Kazimierz Surzyn

Już tak jest w życiu
że kochając jedyne
osoby niepowtarzalne
małżonkę dzieci
rodziców rodzeństwo
dajesz im wszystko
co w danej chwili masz
a im więcej ofiarujesz
tym więcej otrzymujesz

Tak samo jest z dawaniem
wszystkim innym ludziom
ono wielkie koło zatacza
i do nas z siłą powraca
w niespodziewanym momencie
różne przybiera postacie

Dając z radości
i z serca miłości
ta radość i miłość
to twoja nagroda