Archiwum kategorii: Krzysztof Rębowski

Narodziny syna

Narodziny syna (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Okno na świat
w moich ramionach
najmłodsze dziecko

Cenniejsze niż
złoto muskularnej
obrączki

Na scenie
artystycznego życia

Dziewczęce marzenia

Dziewczęce marzenia (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Nieletnia dziewczynka
dojrzała kobieta?

W iluzji praskiej ściany
może stać się dorosła …

Za aparatem
Mistrz Jan

Trzyma rękę
na pulsie
zmysłowej tajemnicy

Jedzący kartofle

Jedzący kartofle (Vincent van Gogh)
Krzysztof Rębowski

Utożsamiony z biedakami
w wilgotnej ziemiance
gotowane kartofle
jak królewskie danie

Codziennie na drewnianym
stole zasobnym w robaki
podarunki mroku

Bogobojny artysta
czerpiący sławę
z kartoflanych łupin

Kruki nad polem pszenicy

Kruki nad polem pszenicy (Vincent van Gogh)
Krzysztof Rębowski

Malowałem wystarczająco
długo w żółtym domu
na przedmieściach miasta

Teraz kruki!
jak okrzyk nad polem
pszenicy
na tle śmiercionośnego
nieba

Włóczęga na tle ściany

Włóczęga na tle ściany (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Poznaję cię owiniętego
łachmanami
zawsze ten sam
noszący w sobie piętno

Żołnierza powracającego
z frontu
bezdomnego na kolejowym
dworcu

Sypiąca się za plecami
ściana symbol rozpaczy
ludzkiej egzystencji

Uwielbienie

Uwielbienie (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

I cóż na to powiesz?
uwielbienie graniczące
z obsesją

Młodość dotykająca
mądrości
doświadczenia

Wargi pieszczące
stwórcę
zawieszonego na ścianie

Święty Krzysztof

Święty Krzysztof (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Pomagam każdej
napotkanej istocie
w wilgotnej suterenie
praskiej wiosny

Niemowlę napiętnowane
brzemieniem siły
pozbawionej lęku
w przestraszonym spojrzeniu

Słoneczne popołudnie

Słoneczne popołudnie (Vincent van Gogh)
Krzysztof Rębowski

W martwym punkcie
mojej drogi
poszarpanej
zębami drzew

Ginę jak ślepiec
pozbawiony laski
i psa przewodnika

Bezdroże pieczętuje
los buntownika
z rudą brodą

Święta Ruś

Święta Ruś (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Uwielbiam dostojne kobiety
zlizuję mleko z ich piersi
stateczne w moim mniemaniu
słowiańskiej duszy i bałałajki
sukni zawieszonej na wieszaku
wyobraźni praskiej sutereny

Żniwiarz

Żniwiarz (Vincent van Gogh)
Krzysztof Rębowski

Porozmawiajmy o van Goghu
genialnym malarzu
ubogim artyście

Skończył samobójczą śmiercią
wyzwolony z dręczących
obsesji

Malując żniwiarza
na polu wytyczył
nowe drogi sztuki

Oszczędny w środkach
wyrazu poetyckiej
ekspresji letniego nieba

Łza

Łza (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Kochanek odszedł
miał do tego prawo
w bezkształtnej poezji
która nudzi tłumy

Jedna łza
zrozumienie
spływające balsamem
na duszę

Lalki

Lalki (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Unieruchomiona na chwilę
w pytającym spojrzeniu
matka plastikowej lalki
podobnej jak dwie krople wody
na tle odrapanej ściany

Wędrowny malarz

Wędrowny malarz (Vincent van Gogh)
Krzysztof Rębowski

Jak przekupka
na wrzaskliwym targu
sprzedająca kukułcze jaja

W porannej modlitwie
od drzwi
do drzwi

Z brzemieniem
ciążącym
na utrudzonym artyście

Pies bezdomnego

Pies bezdomnego (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Ocean nieszczęścia
w bezbronnym spojrzeniu
na tandetnej ceracie
suterenie Mistrza Jana

Kciuk (Jan Saudek)
Krzysztof Rębowski

Kanibal własnego ciała
zadowalający się pieszczotą palca
kobieta pragnąca zrozumienia
w barbarzyńskim świecie