Archiwum kategorii: Wanda Frydrychowicz

Leniwy dzień

Leniwy dzień
Wanda Frydrychowicz

Piękna pogoda, cudowny dzień
A ja tak leżę jak zwykły leń
Leżę cichutko w sadzie pod drzewem
I delektuję się ptaków śpiewem

Tam leci motyl, obok mnie ptak
Ja sobie leżę i myślę tak
Życie przemija, czas szybko leci
Mam duże wnuki, dorosłe dzieci

Żyć by się chciało i to nie mało
Bodaj prawnuków się doczekało
Kocham to życie, kocham ten świat
Chociaż przybyło mi wiele lat

Bo świat jest piękny, śliczna przyroda
A mnie każdego dnia lata szkoda
Życie ucieka, ucieka w dal
Odchodzą ludzie, których mi żal

Rodzice moi po tamtej stronie są
Ja zaś mam tutaj swój skromny dom
Jest dużo kwiatów i moc zieleni
Owoc czereśni rubiem się czerwieni

Słonko wysoko, mnóstwo obłoków
Wietrzyk leciutko wieje tu z boku
Ptaki cudowny koncert wprost dają
Myślę, że o mnie one śpiewają

Dla mnie te kwiaty, dla mnie motyle
To wszystko dla mnie z życia mam tyle
Radości dużo, uciechy moc
więc zawsze wolę dzień a nie noc

Cudowny dzionek piękna pogoda
Lecz mi jest jednak dni przeszłych szkoda
Dni przeszłych szkoda i przeszłych lat
Mimo iż taki cudowny świat

Więc leżę sobie patrzę po niebie
Mamo i Tato tęsknię do Ciebie
Wiem że Wy z góry na mnie patrzycie
Do Pana Boga się za mnie modlicie

Tu mi jest dobrze, mam tu rodzinę
Swój mały domek w domku tym
męża, kochane córki, wspaniałe wnuki
Więc Wy tam za mnie trzymajcie kciuki.

Moje smutki

Moje smutki
Wanda Frydrychowicz

Gdy wieczory długie ciemne
wtedy to wstępuje we mnie
Już się nie chce biegać, skakać
wręcz przeciwnie chce się płakać

Wiatr w ciemnościach mocno wieje
on odbiera mi nadzieję
ostatnie liście z drzew opadają,
te liście umysł mi zaśmiecają

Okno w pokoju już deszczem płacze
więc przez łzy te smutki zobaczę
niebo ponure, słońce nie grzeje
to przez to słońce, tracę nadzieję

Chmura szarością się do mnie szczerzy,
że jest mi smutno nikt w to nie wierzy temperatura za oknem niska –
to ona właśnie mi smutek wciska

W radiu się sączy smutna muzyka,
radio mnie także smutkiem natyka
srebrny ekran smutkiem zieje,
więc jak można mieć nadzieję

Lecz gdy masz Kogoś – kto Ciebie kocha
odejdą smutki – wróci radocha
bo ciepłe dłonie, wesołe oczy,
mocne uściski, uśmiech uroczy,

Do tego mądre I szczere słowa
wtedy się cały ten smutek chowa
Wróci radosne, pogodne dni bo jesteś zawsze obok mnie Ty
Wtedy cały ten smutek się chowa