Pogodna w moim wierszu
Zygmunt Jan Prusiński
POGODNA W MOIM WIERSZU
Gabrieli Sieradzkiej
Ożywiam się kiedy widzę ciebie
w kolorze rzadkim.
Ten mały upust jak mały kamyk
gdzieś zatrzymał czas
i odpoczywa w trawie.
Rozwidniam twoje ciało,
zegar czyni ruchy stałe.
Dążę w twoim kierunku,
dotknąć cię jak mgła rosę. –
Jesteś blisko wokół myśli,
Erotyk się rodzi w moich rękach.
Obezwładniam kobiece udręki,
w szale fal tańczę z tobą
– czy sny bywają silniejsze?
Wejdź w mój intymny świat,
okaż namiastkę czułości
nie tylko do tego kamyka –
przywołaj mój rysunek
o różowej miłości…
Gabrielo z moich dawnych wierszy,
sławię twe ciało ostrym blaskiem! –
Rozgość się w Kolczastym Lesie,
przytul mnie i zaśnij we mnie,
następny wiersz się rodzi!…
18.10.2010 – Ustka
Poniedziałek 7:42
Wiersz z książki „Niebieski blues”