Archiwum kategorii: Zygmunt Jan Prusiński

Delikatny sposób na ślad

Delikatny sposób na ślad
Zygmunt Jan Prusiński

DELIKATNY SPOSÓB NA ŚLAD

Małgorzacie Kunce

Układasz się do dnia, chcesz wyjść
i dotknąć jeden promień słońca.
Wiesz sama, że w cieniu jesteś sama
cieniem – choćby pod jarzębiną.

Układasz swoje ciało, jak malarz układa
do malowania swoją modelkę. –
A w moim świecie intymnego wiersza,
składa się kształt nazbyt ważny.

Małgorzato z cienia własnej natury,
nie skąp mi piękna dotyku we wrzosach.
Poskromię każdy milimetr oporów –
wezmę tylko to, co mi się należy.

31.05.2010 – Ustka
Poniedziałek 14:28

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Polubowne iskrzenie oczu gdzieś skądś…

Polubowne iskrzenie oczu gdzieś skądś…
Zygmunt Jan Prusiński

POLUBOWNE ISKRZENIE OCZU GDZIEŚ SKĄDŚ…

Motto: “Najpierw chcieliśmy być – się nie udało,
zatem później postanowiliśmy odejść – to też nam nie wyszło,
a teraz stoimy gdzieś pomiędzy i z braku pomysłu co dalej,
bawimy się w uczucia…” – Amanda Massar

Pisałem chyba pod drzewem morwowym,
że nie mogę nadążyć za twoim temperamentem.

Kruszę garść ziemi w ręku, myślę
o rozsądnych pacierzach – już na zaś,
by były spowite w całość i porastały
pośród małych kwiatów w kamieniach.

Amando nocnych wędrówek po twoim ciele!
Nie daj mi zapłakać nawet w deszczu.
Sączy się myśl z drogiego kamienia,
całuję twoje łydki i marzenia.

Amando, kto się bawi uczuciami, ginie.
Szpaler gęstej roślinności na dziko kłamie,
idę zdobywać szczyty po twym udzie –
rozbiegany jak motyl w sadzie.

Kieruję się tylko instynktem…,
kieruję się tylko instynktem włożyć
i połączyć ciepło z ciepłem –
by temperatura gejzerem zaśpiewała.

2.06.2010 – Ustka
Środa 20:29

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego przym

Jesteśmy przygotowani do romansu

Jesteśmy przygotowani do romansu
Zygmunt Jan Prusiński

JESTEŚMY PRZYGOTOWANI DO ROMANSU

Kamili Pawlikowskiej

Roztańczeni białą podnietą,
nie z balkonowej widoczności
zeszliśmy z torów kolejowych
by dojść do miejsca wybranego.

Rozłożę cię Kamilo jak karty,
nie będę wróżył cieniom minionym.
Zabłyszczysz w moich ruchach i rękach,
jak szklana panienka w pantofelkach.

Zadzwoni leśny dzwon i księżyc
zbliży się do nas – pozwolimy mu
pospacerować po tych dróżkach,
po których biegają zające.

A o świcie wejdziesz w moje lustra,
w ponownej podróży dotknę bioder.
Wyzwolisz się z natrętnej pajęczyny,
rozkochamy lasy i łąki.

3.06.2010 – Ustka
Czwartek 8:48

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego przymierza”

Lot jaskółki w twoje serce…

Lot jaskółki w twoje serce…
Zygmunt Jan Prusiński

LOT JASKÓŁKI W TWOJE SERCE…

Ani Knapik

Motto: Piątkowy bluesowy rytm w tobie…

Z ulgą przyglądam się tobie – czynię to przy zachodzie słońca.
Zlot mew po zachodniej stronie plaży – Ustka ładnieje w różu.
Wtedy zapisuję ważne dodatki, choćby krzyk dziecka
czy roześmiany uśmiech dziewczyny.

Teraz mam ciebie Anno namalowaną przez malarza.
Obwita tajemnicą ciała, muskasz drobne kobiece gesty.
Jakby cała rozkwitającą kokieterią ścierasz z mojej twarzy
zarys szczęścia.

Jeśli znajdziesz mnie w tłumie – choć na prowincji tłumu nie ma.
Ale próbuj jak ja próbuję ujrzeć więcej w locie jaskółki.
– Gdzieś koty ujrzały mysz, gdzieś psy wyrywają sobie kość.
Gdzieś drogi skręcają i echo bluesem akcentuje meritum. –
Ale zgodnie dotykamy się oczami.

Może zapukasz do moich drzwi i poprosisz o piątkową miłość…
To będzie cudowny deser dla nas – to będzie różowy blues. –
Wejdę w ciebie i poszukam światełka; będzie nam uczuciem
świeciło przy każdym zbliżeniu bez świadków.

3.06.2010 – Ustka
Piątek 18:58

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego przymierza”

Chodź Amando, ukryjemy się w akacjach

Chodź Amando, ukryjemy się w akacjach
Zygmunt Jan Prusiński

CHODŹ AMANDO, UKRYJEMY SIĘ W AKACJACH

Piszesz dokładnie
rzeczy tak trudne w stadle ludzkim,
wierzysz im Amando?

Przyjmuję to hasło:
“Urodzona by uszczęśliwiać innych”…

Moje szczęśliwości ku szczęśliwościom innym
jest napisać wiersz – nie zawsze wyjdzie
taki porządny, z knajpy…

– Czy widziałaś porządnego wychodzącego z knajpy?

Przeważnie grzmi pieśnią:
“Gdzie jest mój dom”…

Bo on jeden z drugim już nie ma domu!

Chlał i się rozwalał na stole,
a tamci inni mu chałupę ukradli!

Chyba wraz z ekwipunkiem,
i dzieci i żonkę mu też ukradli.

Ale co ja będę o tym pisał
gdzieś wlazłem w pokrzywy i gnój,
a chodzi o miłość tę niewidoczną
pomiędzy nami Amando.

– Czy pokochasz mnie dokładnie?

– Czy będziesz szalała ze mną w akacjach,
jak byśmy się co mieli dopiero narodzić?

– Widziałem niemowlęta jak baraszkowali sobie,
jeden drugiemu dotykał i tu i tam – jak w piosence…

Nasze dotykanie jest ekskluzywne – ponad stan patologii.

Taka ekscerpcja z najlepszych barw świata –
w Erotyce na najwyższym poziomie.

5.06.2010 – Ustka
Sobota 9:18

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Tak jak teraz, ale z tęczą na łąkach

Tak jak teraz, ale z tęczą na łąkach
Zygmunt Jan Prusiński

TAK JAK TERAZ, ALE Z TĘCZĄ NA ŁĄKACH

Joannie Puchalskiej

Jesteś piękną kobietą.
Masz ukryte w sobie bogactwa
niczym źródła lecznicze.
Tajemnicza a przy tym gościnna,
niebanalna wciąż z odkryciami.

Umów się ze mną Joanno na spacer,
dojdziemy tam gdzie tęcza się uśmiecha.

Wycałuję po drodze drzewa,
i ciebie pod każdym z nich.
Będziesz pachniała drzewami,
będziesz pachniała mną także.

Pójdź ze mną na spacer,
tam rosną kwieciste łąki –
tam pokocham cię przygotowaną
na wszystkie wiatry – dobre wiatry.

6.06.2010 – Ustka
Niedziela 6:33

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

W tej roślinności, my w miłości

W tej roślinności, my w miłości
Zygmunt Jan Prusiński

W TEJ ROŚLINNOŚCI, MY W MIŁOŚCI

Sylwii Orłowskiej

Z biegiem sekund i minut,
wyjmuję z otwartej natury nuty.

Zaśpiewuję się erotyzmem szlachetnym,
szukam miejsc czułych jak listki.

W twoich piersiach rosną róże,
odgarniam zamglone płaszczyzny piękna.

Sącz Sylwio powietrze z góry –
sosny gałęziami pozdrawiają…

6.06.2010 – Ustka
Niedziela 7:28

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Przytuliłaś się do trawy

Przytuliłaś się do trawy
Zygmunt Jan Prusiński

PRZYTULIŁAŚ SIĘ DO TRAWY

Magdalenie Serafin

Uwielbiam to spojrzenie…
Kobieta leży na trawie i rysuje myślami;
może o mnie?

Nie stygną zmysły w moim świecie.
Dotykanie pieszczotliwe
jak biały bez dotykany wiatrem.

Magdaleno z dużymi oczami,
patrz na mnie przez te chwile,
póki wskazówka zegara
nie minie godziny później.

Chcę się nacieszyć kobietą na trawie,
pogłaskać ją gołębim gruchaniem. –
Zostań dłużej w wcieleniu z ziemią,
nic ci się nie stanie póki patrzę.

A kiedy wzburzy się leśny ruch
i popędzą gałązki brzóz dalej.
Odnajdę twe czułe miejsce –
intymnie w tobie zatańczę.

O Erotyko! –
Duch Rycerski płynie…
w nieznane koryta rzeki.

6.06.2010 – Ustka
Niedziela 23:25

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Za gałązką paproci

Za gałązką paproci
Zygmunt Jan Prusiński

ZA GAŁĄZKĄ PAPROCI

Ewelinie Jężyk

Paproć jest szlachetną rośliną.
W tej jej niewinności twoja niewinność,
i mój wiersz poniedziałkowy – pierwszy
szuka miejsca pośród zgody.

Dzwony śpią. Jest cicho. Ta paproć
cieszy się w czułych rękach przytulona.
Wartość dnia zaczynamy od miłości,
kobiety do mężczyzny – mężczyzny do kobiety.

Ewelina i jej las. Chwilowa akceptacja zbliżeń.
Przechodzi pośród drzew jako księżniczka daru.
Spontaniczna. Patrzy na mnie z uczuciem. –
Nic nie szkodzi bym ją dotykał i całował.

To jest Miłość Lasu. Stan daru w podarkach.
Ciało jej jak słodka modlitwa; ogłaszam
namiętność przekazywania w wierszu.
– Kocham ją w tym Erotyku moją melodią…

7.06.2010 – Ustka
Poniedziałek 6:50

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Uśpij mnie w swoich ramionach

Uśpij mnie w swoich ramionach
Zygmunt Jan Prusiński

UŚPIJ MNIE W SWOICH RAMIONACH

Amandzie Massar

Myśli mam ukryte.

Wiersze zapełniam w koszyku,
jest ich sporo – nie kłócą się.

Lekarstwo zdrowe,
dla mnie i dla aniołów.

Kobiety we własnych filmach,
szukają kochanków –
pozrywane struny gitary.

Serenady milczą.

Według słów i mijających drzew,
ścielę na mchu noc z tobą.

Wyrośniesz Amando
w dojrzały owoc – piersi zadzwonią.

Przytulę je do ust.

8.06.2010 – Ustka
Wtorek 23:49

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Jesteś śliczna jak tęcza

Jesteś śliczna jak tęcza
Zygmunt Jan Prusiński

JESTEŚ ŚLICZNA JAK TĘCZA

Marysi Klepacz

– Skąd ten urok osobisty?

Nie mogę przez ciebie przeskoczyć kałuży;
rozwidniasz mi i tak dzień jasny –
jestem niespokojnym mężczyzną…

Gdybyś raz chciała powędrować za gwiazdami,
służebnie oddać się moim kolorom;
Zwiastunko Miłości nie tylko w śnie!

Dla ciebie posprzątam las – potopy zamienię
w łąki dla aniołów którzy spóźnieni wracają,
jak wędrowne ptaki.

Nie szczędź mi tego daru słodka kobieto.
Nauczyłem się cierpieć bez miłości
w podwalinach walki na frontach.

Może ty Maryjo jesteś prawdziwa – ten film
co dopiero się zaczął od końca. –
Uczyń z siebie niewolnicę ciała oddania.

Na tę jedną gwiazdę czekam!

9.06.2010 – Ustka
Środa 9:26

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Roztańcz we mnie miłość

Roztańcz we mnie miłość
Zygmunt Jan Prusiński

ROZTAŃCZ WE MNIE MIŁOŚĆ

– ballada na prowincji –

Paulinie Ratajczak

Roztańcz we mnie miłość,
niech będzie szaleńcza
jak wicher – subtelna
w połysku kolorów odcieni.

Roztańcz we mnie miłość,
ugaszę żar – pozbieram to
co w tobie najlepsze –
rozkocham poczekalnie…

Roztańcz we mnie miłość,
niech po nas zostanie szept
na białej kartce papieru –
wiersz Erotyk na szlaku zostanie.

Roztańcz we mnie…

13.06.2010 – Ustka
Niedziela 7:35

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Gwiazda moich nocy

Gwiazda moich nocy
Zygmunt Jan Prusiński

GWIAZDA MOICH NOCY

Sonii Kubicy

Tylko w nocy będę przychodził –
gwiazda w nocy jest widoczna.

Rozpieszczę nawierzchnię ciała
– jestem cierpliwy w Poezji.

Zaskocz Sonia swoim kunsztem;
jesteś gwiazdą w muzycznej toni.

Uszanuję kolory wewnętrzne –
o miłości porozmawiamy.

Nietoperze i trzmiele niespokojne,
wyostrzam apetyt względem ciała.

Erotyzm jak pajęczyna ukryta –
nie skąpi walorów ze swej strony.

11.06.2010 – Ustka
Piątek 18:48

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Dotykam w tobie inne odcienie

Dotykam w tobie inne odcienie
Zygmunt Jan Prusiński

DOTYKAM W TOBIE INNE ODCIENIE

Annie Zielińskiej

Łódeczki z kory płyną po stawie.
Bajki się układają jak lilie i kaczeńce,
swoboda latających ważek i tańczące karasie
biją ogonami o taflę wody.

Moja wola zdobywania kruszcu w kobiecie
jest żywa, podnosi się temperatura,
iskrzy melodia w twoich oczach –
starannie układam ciało na łóżku.

Jest przymierze pomiędzy światłem i cieniem.
Baloniki sąsiad puszcza z balkonu –
gdzieś dalej słyszę kłótnie małżeńskie,
a ja buduję w tobie zupełnie inny świat.

Anno z tajemniczego snu!
Jeszcze nie skończyłem ułożyć w tobie
wiersza, pomiędzy udami w głębinach fal!
Zaczekaj jedną chwilę… Nadchodzi Zbawienie!!!

10.06.2010 – Ustka
Czwartek 00:08

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Jest noc w dolinie zieleni

Jest noc w dolinie zieleni
Zygmunt Jan Prusiński

JEST NOC W DOLINIE ZIELENI

Motto: “Jest noc, aż trudno
złapać oddech, tak gorąco.”
– Erika Getz –

– Kałuże na chodniku są dla ptaków.
– Nocne lampy są dla przechodniów.
Dla nas noc jest pożądaniem wędrówek.

Posil się moją miłością Eriko.
Zejdziemy z gór do Doliny Zieleni –
tam dojrzewają brzoskwinie dla ciebie.

Nie skalecz bosych nóg – idź za mną,
czynię ścieżkę pośród wystających kamieni.
Jestem pewny że noc jest nas ciekawa.

Oderwiemy się od niskiej chmury – patrz
migoce w dolinie światełka; może ktoś
czeka na ganku by ugościć ciastem i winem.

Noc zakochanych przed nami – akacje szeleszczą,
ktoś wróży w chacie z kart, ktoś się oddala
z depeszą dla dziewczyny oczekującej wieści.

A my zejdziemy w tę noc do doliny zapomnianej,
rozbudzimy namiętność pod samotnym kasztanem.
Wskrzesisz we mnie wiarę kobiecego daru.

Ta noc Eriko zostanie zapisana na kamieniu…

13.06.2010 – Ustka
Niedziela 8:30

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

Brzoskwiniowa dziewczyno

Brzoskwiniowa dziewczyno
Zygmunt Jan Prusiński

BRZOSKWINIOWA DZIEWCZYNO

Gabrieli Sieradzkiej

– Czy możesz być moją Boginią?
W śnie poety brzmi muzyka Barry White,
o miłości z Brzoskwiniową Dziewczyną!

– Nie opuszczaj mnie w mej samotności.
Czuć się bezpieczny nie tylko na drodze,
ale i w sypialni i na werandzie.

Pobiegnę z tobą Gabrielo po chabry,
będzie do koloru twojej sukienki. –
Tyle masz w niej kobiecości…

Ciało twoje śpiewa – dla mnie!

13.06.2010 – Ustka
Niedziela 11:33

Wiersz z książki “Zatoka Intymnego Przymierza”

W obszarze intymnej troski

W obszarze intymnej troski
Zygmunt Jan Prusiński

W OBSZARZE INTYMNEJ TROSKI

Motto: “Tutaj widoki jak w kalejdoskopie.
Barwne, porywające…
Miasto z wzniesieniami w zielonej dolinie.
I do niego opis Erotyków…”
– Jolanta Bednarz –

Co jeszcze mi podpowiesz
ze świata dzieciństwa
czy może opromieniona
zalotami panienki
skupiasz myśli nad Wodzicą
ciągle żywym rytmem
kokietując brzegi
a kamyki lśnią w słońcu
jak gwiazdki na niebie…

Zapraszasz swojego poetę
by rozpisał i dzieje
w działach pulsującej erotyki
na obrzeżach
skupionej liryki –
choćby o tobie poetko.

Nie chcę ci zabrać więcej
pokochać ręce
które z okna machają
akurat mnie powracającego
a w progu twego domu
szeroki uśmiech
i kilka pocałunków…

W tej zielonej dolinie
przeżyjesz wiele ze mną!

6.2.2013 – Ustka
Środa 17:47

Wiersz z książki “Poetyckie tango”

Świat w twych rękach

Świat w twych rękach
Zygmunt Jan Prusiński

ŚWIAT W TWYCH RĘKACH

Motto: “Dołączę się do tych wierszy!
To hektar wyrwany z mojego życiorysu,
bajkowych lat”. – Jolanta Bednarz –

Dołącz do mnie akurat tam stoję
i patrzę na te okna – może
zauważysz mnie na rynku.
Twoje trzecie piętro – zwinna
jak wiatr po schodach biegłaś
z warkoczem blondynki
i w szkolnym fartuszku.

To nas zbliżało choć tyle lat
minęło później – zwinna
łapałaś czas w swych rękach
by te ręce kiedyś położyć
na moim ramieniu z uśmiechem.

Kotłowała się zachęta wieczorem
ubierałaś krótkie spódnice
by wabić mnie nogami –
i jakbym z ukrycia spoglądał
że się zbliżasz – otwarta…

Czy potrafimy chwile zebrać
Nowa Ruda pamięta –
ekscentryczna i ponętna
światło się kładło na chodniku
by ci stopy dotknąć…

A ja w gąszczu zieleni
rosłem twym urokiem
jak góra na uboczu
z ptakami – z ptakami.

11.1.2013 – Ustka
Piątek 20:16

Wiersz z książki “Poetyckie tango”

Porządek słów

Porządek słów
Zygmunt Jan Prusiński

PORZĄDEK SŁÓW

Motto: “smak
cierpkiego jabłka pocałunku
kształt
tego co się nie zaczęło”
– Małgorzata Hillar –

Bo to nigdy się nie zaczęło
błądziłem pytając się o imię.

Choć bałem się niezmiernie
że to jest takie podobne.

Bo wszystko jest powtarzające
wystarczy przyspieszyć kadry.

Ludzie chcą być szczęśliwi
ale jak to zbudować rękami?

Osłaniam się lekko wibrujący
jak upadający skrawek wiersza.

I tylko tam w głębinach korzeni
chowam lirykę wyznań do ciebie.

By wiosną twoja Nowa Ruda
ugościła nas swoim pięknem.

A w kotlinie do mnie szepniesz
kochane słowa – i uwierzę!

16-17.1.2013 – Ustka
Czwartek 16:44

Wiersz z książki “Poetyckie tango”

Rozpieszczanie chmur…

Rozpieszczanie chmur…
Zygmunt Jan Prusiński

ROZPIESZCZANIE CHMUR…

Motto: “Obiecałam w duchu tobie i sobie,
że napiszę wiersz o Nowej Rudzie.
Jest gorący jak Zygmunt nad ranem…”
– Jolanta Bednarz –

Obopólnie przytulmy drzewa
żyją z nami i niebierne
– serdeczność w nich –
przyjrzyj się Jola
w moje starania o miłość.

Rozpieścimy chmury nad Sokolicą
tam orły tańczą na niebie
nie opuścimy ciepłych ranków
w kolorach modlitwy –
niech się toczy bajeczny dotyk.

Jesteś ulubienicą jarzębin
i osty cię lubią i chabry –
kiedy na ciebie czekam
zdaje się że motyle towarzyszą ci
bezwzględnie – bezwzględnie.

A jeśli jesteś Muzą dla chmur
to powstają o tobie wiersze
wciąż dynamiczne jak pagórki
połączone obrączką ziemi
na słonecznej drodze…

23.1.2013 – Ustka
Środa 11:17

Wiersz z książki “Poetyckie tango”