Współczulnie pójdziemy na pogrzeb
bo pewne że umrą jeszcze po nas
cmentarz poza osiedlem
w dołku po zbuntowanej duszy
z samurajską pokrzywą
u bramy ze stalowych cmentarnych lili
przykryjemy bardzo współczulnie
płaszczem ziemi kopiec
dla oznaczenia przyniesiemy kamień
powiemy sobie –
jest jak jest
i pójdziemy ty i ja
podskakując
do swoich cukierkowanych gniazdek