Co poeta miał na myśli
Janusz Strugała
Słowa bywają niesłowne
Są rytualne, majestatyczne
Aroganckie, słodkie, kłopotliwe
Poeta jak bilardzista
wrzuca je do właściwego dołka
Układa na pięciolinii wersów
Spiskuje, budzi zadumę
Uruchamia poczucie wstydu
Szarpie zmysły
Wymyśla metafory, szuka kanwy
Chce zachwycić rozkochać w sobie
Zmysłowo ją zdobywa
Słowa ścieli jak róże
Mości pragnienia
Jej serce taktuje w zachwycie
I nie pyta co poeta miał na myśli