Co z tą Naturą (z cyklu Stan Rzeczy)
Marian Jedlecki
Przeczytałem dzisiaj dwie strony książki
pety pewnego swej filozofii
i śmiałem się jak ktoś kto dużo czyta
poeci filozofowie są ludźmi szalonymi
ja nie jestem poetą ale jestem równie szalony
dlaczego poeci-filozofowie mówią że kwiaty czują
i jeszcze że kamienie czują
że fale wpadają w ekstazę kiedy księżyc świeci
przecież gdyby kwiaty czuły nie byłyby kwiatami
byłyby ludźmi
a kamienie miałby dusze byłyby żywe
i nie byłby kamieniami
a rzeki wpadałyby w stan ekstazy
byłby chorymi ludźmi
trzeba nie mieć pojęcia
czym są kwiaty kamienie rzeki
żeby mówić o ich uczuciach
bo to jest mówienie o sobie samym
o swoich błędach i wyobrażeniach
co do mnie –
jestem zadowolony bo wiem że zrozumiałem
wszechrzecz od zewnątrz nicowaną
a Natura nie ma wnętrza bo inaczej nie byłaby Naturą
aż trudno wyobrazić sobie podobną projekcję
bo do tego potrzebne są cechy czułek owada
by wyczuć zrozumieć i posmakować piękno
utraconego z głupoty Raju.