Czekam na ciebie
Marian Jedlecki
Przyjmuję w sobie
zielono zimny spokój
obłudnie głaszczę samotność
nawet strachliwe mewy nie wierzą
stopom z dotykiem pamięci
tracę równowagę
kiedy szukam ciebie
za horyzontem rozstań
a przecież urok ten sam
więc co –
przemijanie to nasze najwierniejsze
które częściej niż do roku przychodzi?
albo niekoniecznie