Cztery kąty spokoju

Cztery kąty spokoju
Zygmunt Jan Prusiński

Motto: Najokrutniejsze są noce,
gdy nic się nie dzieje…

Noc skomli jak szczeniak. Żyję w jednym kwadracie.
Zamieniłem cztery kąty spokoju na warownię niepewności.
Posadziłem drzewko w doniczce. Stoi przed lustrem,
żeby gałązek było więcej. W tej prywatności, jak nigdy
ścielę podróże do Hiszpanii – czasem udaje mi się wstąpić.
Wracam wtedy nafaszerowany tym miodem fantazji
do zapożyczonego miejsca spokoju, pisząc na wygnaniu
zielone wiersze.

Cztery kąty patrzą na siebie – już nienawidzą się z tego zapatrzenia,
a ja im na zgodę czytam strofy tęsknot.
Poniekąd są potrzebne człowiekowi,
jak jego cień czy bóle od wewnątrz.

15 lipca 1991 – Wiedeń

(Wiersze emigracyjne pisane w Wiedniu)
z tomiku pt. „W krainie żebraków słyszę bluesa”
ISBN 83 – 912772 – 2 – 4, Agora Słupsk 2001