Czasami się denerwujesz
gdy pada rzęsiście deszcz
a deszcz to płodność
szczęście oczyszczenie
dla urodzaju zbawienie
zrozum proszę chmury nabrzmiałe
które muszą spuścić wodę na ziemię
to znów – lubię deszcz – wołasz
a parasolkę finezyjnie rozkładasz
lepiej zatańczmy w podkowach deszczu
by nigdy nie opuściło nas szczęście
jakoś Edenem zapachniało złociście