Deszcz skleja twoje rzęsy
Zygmunt Jan Prusiński
Powiem tak wciąż uczę się kobiety
jestem zdany na jej kaprysy w deszczu
mam w domu kilka parasolek
bo nad morzem często powiewa
ale nie będę pisał że widziałem wiele
pływających na morzu – jakby ktoś
specjalnie je układał i filmował.
Deszcz skleja twoje rzęsy
a ja je odklejam pocałunkami
jest jakaś gra z rzeczami martwymi
skoro morze jest usłane parasolkami
to nie dziw się kiedy podobnego ujrzysz
w paśmie szczerozłotych przysiągł –
com się naprzysięgał to raczyć
nie pamiętam ale skoro widzę to opisuję.
Kto powiedział iż miłość jest łatwa
przeszedłem szlaki czasem niepotrzebnie
nie raz zbijało mnie to z tropu
jeśli dalej pokruszony dąb zwijał się w dół
a potem w piecu zawitał – podobnie
jak człowiek po śmierci…
Zastałem morze pełne parasolek
niektóre świeciły srebrem.
17.06.2020 – Ustka
Środa 11:06
Wiersz z książki “Szudroczyć”