DLA CIAŁA I DUSZY
Kazimierz Surzyn
Biegam ćwiczę co rano
w domu i na dworze
unoszę do góry ręce
nogi skaczą nad linką
przysiady skok w bok
kręcę szyją po orbicie
pompki zdrowo pompuję
tułów z uczuciem wyginam
i na rękach jak posąg stoję
ciało mnie za to lubi
odwdzięcza się dawką siły
a gdy melancholia przychodzi
wciąż jestem uśmiechnięty