DŁUGOPOLSKA BALLADA
Maciej Jackiewicz
z cyklu Reminiscencje
Na głowie
coraz większa łysina
zniknęły nawet zakola
znów ciągnie ta kraina
gna serce do Długopola
gdzie pola wiecznie zielone
i domy w trawie utopione
A gdy wyruszę na tamtejsze liczne szlaki
przywitam się z krajobrazem
kwiaty będą drogowskazem
dalszą drogę wskażą jak zawsze ptaki
gdzie pola wiecznie zielone
i domy w trawie utopione
Bo serce rwie do Długopola już nie tak młode
nie zawsze chce się ruszać z pieleszy
aż chciałoby się choć raz tu zgrzeszyć
a potem szybko Bogu podać rękę na zgodę
gdzie pola wiecznie zielone
i domy w trawie utopione
Tutaj nawet tunel jest cały jak łąki zielony
przybywam jak żaglowiec do kei
a wszystko zielone jak w nadziei
dlatego wciąż nawiedzam te znajome strony
gdzie pola wiecznie zielone
i domy w trawie utopione
Kiedy już zima zimną bielą wszystko pokryje
na kołek plecak z kubkiem wrzucę
pomarzę znów kiedy tam powrócę
powspominam Długopole które w sercu żyje
gdzie pola wiecznie zielone
i domy w trawie utopione