DO KOGOŚ KOGO NIE ZNAM
Józefa Ślusarczyk – Latos
nie umiałeś posłuchać pieśni wody
uśmiechu wiatru i wysokich traw
muzyki cykad zwykłego wieczoru
przeskakiwałeś dnie na oślep
bo nigdy nie było czasu
teraz cierpisz na nieskończoność
tęsknisz jak zimna pustka
szukasz śladu motyla i brzęku chrabąszcza
po drugiej stronie ciszy
gdzie pośpiech nie ma znaczenia
teraz jesteś gałązką jodły
krzywym zwierciadłem
w którym pada śnieg
twój brzask jest gęstszy niż krew
w zaspanym oknie horyzontu