dwa światy
Jarosław Pasztuła
rano
zawiozę jej zupy
jak zwykle zapyta
jesteś
– odpowiem jestem
od kilkunastu lat
jak pomost łączący
jaskrawy rytm ulicy
z ciszą codziennej krzątaniny
niewiele zostało już słów
choć cóż znaczy wiele
wracam z nią w przeszłość
w jej czas
wspomnienia
jutro
może przypomni sobie
coś nowego