Cóż ja myślę o świecie?
bo ja wiem co o nim nie myśleć
kiedy zachoruję zastanowię się nad tym
tylko –
co ja myślę o rzeczach?
to co sadzę o przyczynach i skutkach
i o stworzeniu Chaosu
zresztą nie wiem
bo dla mnie nie myśleć to zamknąć oczy
i zaciągnąć zasłony okna
ale ono nie zasłon
czy to jest mistyfikacja?
jaka znowu mistyfikacja
zamkniętą w czymś czego nie widzę
może ta wśród przypuszczeń
co mają zielone korony i konary
kiedy pobrzask pośród pni
niepewny nieśmiały rozrzedza mrok
co innego później kiedy wiarę zamieniamy
więc niepewność zbyt pewna
a słowo które z nakazu chwili
ma być lekkie życiem w nas się staje
i dlatego lękam się siebie
z kilku skutków i przyczyn
i uciekam – uciekam
Dokąd?