fotograf musiał milczeć
uwieczniać obiekty
ustawione rzędami lub pojedynczo
włożyć czapkę
bez czapki
obrócić się na lewo
zdjąć szmaty nie zasłaniać
nie pokazywać emocji
fotograf zaciskał zęby
pstrykał archiwizował
w rozpaczy przeklinał Boga
ostateczne momenty
nagie piszczele żebra
wydęte z głodu brzuchy
wielkie jak otchłań oczy
bezbronnych dziewcząt chłopców
w pasiakach
nad nimi kanibale – ścierwo
śmiech
z umierania
choć mocy nie mam boskiej
rozgrzeszam z przeklinania
tego fotografa