Humoreska Wielkanocna
Antonina Marcinkiewicz
Nie choinka, lecz jaj kopa
najlepiej kupić je u chłopa
który na Wiatracznej stoi
straży miejskiej się nie boi
jaja ekologiczne ma i świeże
i niedrogo za nie bierze
1 – jajko 1 złoty
więc szybciutko do roboty
trzeba upiec 4 baby
3 mazurki sernik wielki
I pisanki namalować na wybitki dla Anielki
a poza tym schab kurczaki
i kiełbaski różnej maści
te do żurku te na sucho
w myśl przepisu babci Staśki
obrus biały wyprasować
stół baziami dekorować
nie zapomnieć o baranku i zajączku z czekolady
to symbole i tradycja
bez nich święta być nie mogą
no i jeszcze zapamiętaj by zaprosić na te święta
swe synowe babcię Józię
dwie sąsiadki ciocię Helę
zrewanżujesz się w ten sposób
za goszczenie cię w niedziele
uśmiech przyklej klejem z serca
nie myśl dzisiaj o kredycie
bądż przyjazna raduj się
wiosna pachnie dookoła
Alleluja i ”Carpe diem”