I jak tu nie lubić świąt…
Danuta Gościńska
Czas szybko leci niedawno były i znowu są. Święta, święta lubią najbardziej dzieci. Czy się jest starszym to wszystko już było! Czy lubię na końcu dam odpowiedź!
Zwyczaj nakazuje, by podczas wigilijnej wieczerzy skosztować każdej z dwunastu potraw. Takie działanie zapewnić ma nam wszelki dobrobyt. Do postępowania zgodnie z tym przesądem niektórych nie trzeba szczególnie zachęcać, a wręcz przeciwnie. Bywa, że w swej gorliwości zapominają o tym, iż reszta domowników także chciałaby, może już nie w ramach dobrobytu, ale zwyczajnie dla zaspokojenia apetytu zjeść to i owo, a dla osób dbających o sylwetkę to wielka katorga. Tym bardziej, że tradycja wigilijna jest bogata w kalorie. Istnieje porzekadło że nie należy unikać kłótni, sporów, obrażania, a także reperowania i szycia – bo taki będzie cały rok…
Łuska karpia włożona do portfela ma według tradycji zapewnić nam przypływ gotówki w nadchodzącym roku. O ile, zdaje się, liczba miłośników tej ryby spada – zarówno ze względów etycznych dotyczących sposobów sprzedaży, jak i ekspansji łososia – to zwyczaj wciąż ma swoich zwolenników. Tym sposobem, co jakiś czas w kolejce do sklepowej kasy można natknąć się na płacących drobniakami, którzy przepraszają, bo „łuska mi się do piątaka przykleiła”.
Jednymi z ciekawszych przesądów, które mają mocne zderzenie z rzeczywistością są te dotyczące przybycia i obecności gości. Już samo powitanie może wpędzić nas w kłopoty, bo przecież próg domu przekroczyć winien mężczyzna zwiastujący szczęście. Kobieta ściągnie na nas pecha. Dość kłopotliwa sprawa, biorąc pod uwagę szarmanckich dżentelmenów otwierających paniom drzwi. I nic tu nie pomoże równouprawnienie, bo drzwiowa zasada ma się całkiem nieźle. Jakoś niezręcznie szepnąć teściowej: „Niech się mamusia nie ładuje, tatko przodem’’. Dodatkowy dylemat stanowić może kolejny przesąd, zgodnie z którym liczba gości powinna być parzysta. Jak delikatnie wytłumaczyć kuzynce i jej mężowi, żeby nie zabierali ze sobą swojego, rozpieszczonego „niuniusia”?
Zdaje się, że o parzystej liczbie gości zadecydować może jedynie przypadek i niech tak pozostanie. Wspaniałą wróżbę przesąd przewidziano dla każdej kobiety w stylu Bridget Jones. Jeśli panna (obecnie raczej nazywana kobietą niezamężną) marzy o partnerze, powinna nabrać na łyżkę kutię i wyrzucić zawartość wysoko w górę. Jeśli ziarna przylgną do sufitu to znak, że prędko wyjdzie za mąż. To także niewątpliwy znak, że pszenica świetnie się dogotowała i nie jest zbyt twarda. Dodatkowo, poza szykującym się ślubem, prognozowane jest odmalowywanie sufitu.
Czy tego typu wróżby nas interesują, każdy powinien zadecydować sam, bo kto bogatemu zabroni rzucać makiem po ścianach Wspólne dekorowanie choinki i wieszanie gwiazdy na jej czubku, śpiewanie kolęd, stół zastawiony dwunastoma potrawami, dzielenie się opłatkiem, o północy pasterka – takie tradycje wigilijne panują w większości polskich domów. Ale nie wszędzie na świecie ten dzień wygląda tak samo.
I pamiętamy, bo chcemy, że polskie Święta są i będą bardzo wyjątkowe, i ZAŚPIEWAMY „ Cicha noc”.