W jarze głębokim
pośród korzeni
szelesty światła
się mienią.
Jawor nad nami
swoją zielenią
licie rozkłada
podmuchem
wiatru.
Nasze jaśminem
spojrzenie
pachnące
barwy chwyta
jeszcze
nie rozkwitłe
a już wabiące.
Śród szumu
trzmieli. Płatków
żółtych forsycji
rozpościeramy
skrzydła…
Zielonymi oczami
ważki tańczącej,
srebrnymi
dzwoneczkami
rosy zawisłej
na pajęczych
nitkach –
trwamy
w zadumaniu
nad upływającym
czasem…