jedwab
Danuta Ostrowska
chciałabym wtulić się w twoje myśli
te puchate i ciepłe drżące
niemęsko spłonione
czasami przemykam tam boso
kryjąc się pod gradem słów
potakiwaniem
odgarniam zmęczenie jak kosmyk
z gniewnego czoła pustych oczu
zdmuchuję świat
dotknij mnie owiń jedwabnym
szalem przypomnianej czułości
szepnij zaklęcie
bez tchu