Jesienny poranek
Helena Szymko
Deszczowy poranek –
smutkiem osnuty
piję mocną kawę i sięgam po nuty
staram się skomponować
deszczową piosenkę
kiedy nie gram nie piszę
wszystko mnie nuży
spoglądam przez okno
wciąż pada i pada
wokół kałuż rozlewiska
mam wtedy do życia
złe nastawienie
bo kocham słońce
gdy zsyła na ziemię
złociste promienie
deszczowa pogoda
wcale mi nie służy
nawet wena się chowa
gdzieś po kącikach
długo nie powraca
jakoś mnie unika
mój umysł rozstrojony
jak stara gitara
koi go tylko – Bacha muzyka