Już czas
Ewa Maciejewska
czas spakować słoneczne walizki
spiąć promienie wplątane we włosy
jeszcze pragnę ciepłego dotyku
fiolet wkłada sukienkę we wrzosy
lazur nieba pochylony nisko
pocałunki układa na skroni
marzycielsko pociesza zapewnia
swą tęsknotą mnie wciąż będzie gonił
bryza nutą kroplami na piasku
ślady stóp rozmyła ukradkiem
aż zamilkły zmoczone kamienie
w mgłach poranka bursztynowym blasku
melancholię znów ptaki poniosą
o zachodzie czerwonym jak wino
a nostalgia zawładnie sercami
zakochanym jesiennym dziewczynom