Kobieta z włosami jak noc
Krzysztof Rębowski
Kobieta z twarzą Agnieszki Dygant
przysiadła się do mnie
piątkowego wieczoru
będziemy zatem rozmawiać
o kotach
o czarach
i o mnie
Kobieta z włosami jak noc
z kubkiem kawy w dłoni
w objęciach bolesnych wspomnień
stara się mnie uspokoić
Będziemy tak siedzieć godzinę
a może czas nagle się skończy
i w przepaść runiemy oboje
(we włosach noc gęsta się sączy)
W kobiecie z włosami jak noc
zło dobrem tłumione się błąka
zaciska swą rękę na mojej
będziemy tak siedzieć bez końca
Kobieta jak swojska melodia
swym śmiechem wyznacza granicę
pomiędzy kobiecym a męskim
pomiędzy śmiercią a życiem