Kraków zakochanych
Agnieszka Kuchnia-Wołosiewicz
Zaczarowanego miasta idę ulicami,
mijam kałuże, stukam obcasami.
Ktoś na mnie czeka na Rynku płycie,
trzepoce serce, płynę w zachwycie.
Tam… pod skarbonką miłości czary,
I do szaleństwa zakochane pary
patrzą sobie w oczy, chwytają za ręce…
jak w piosence, jak w piosence!
Teraz tańczą walca na ulic parkiecie,
co o nich wiecie, co o nich wiecie?
Jeśli ktoś z Was zakochał się w Krakowie,
to powie, to powie, to powie…,
że choć „nienajlepsze tu powietrze”,
uczucia… wirują na wietrze.