Kiedy znów zakwitną –
majowe bzy
o tamtym maju będę myślała
postawię wazon pełen bzu
będę ich wonią się upajała
ty z tamtym majem
do mnie przybyłeś
słów namiętności nie żałowałeś
wciąż rozbrajałeś
mnie swym uśmiechem
lecz nadal nie wiem
czy mnie kochałeś
majowy chłopiec już nie staje
pod moim oknem z bzów naręczem
tylko wspomnieniem pozostaje –
z każdym następnym majem