Urojona miłość jest podstępna jak narkotyk
wyjaskrawi prozę wierszem
wygra barwną frazą
rozpłomieni serce
potem cuci je skołatane
zakrwawione żalem
otępione magią
niespełnionych uczuć
Urojona miłość jest jak róża
pięknem kusi, wabi
formą niewinną uwodzi
gdy zbliżysz się do niej
kolcami pogardy
w duszę cię ugodzi
Miłość to nie zbytek
to rozumu wybór
dotyk dłoni spójnią oczu
mgnieniem chwili
na zawsze połączy
Nie kupisz miłości na litości targu
nie buduj nadziei
na peanach zawodowej wzgardy
potok słów nijakich
niczego nie zmienia
umęczone nimi serca
w głazy bezmyślnie zmieniasz