MÓJ KRZYŻ

MÓJ KRZYŻ
Kazimierz Surzyn

W modlitwie prosiłem
Boże nie chcę już dłużej
dźwigać swojego krzyża
Panie oddal go ode mnie

We śnie ujrzałem anioła
który rzekł w jasności
nie bój się chodź za mną
poszedłem nieco przerażony

W pomieszczeniu pokazał krzyże
złote srebrne żelazne drewniane
proste wymyślne malowane ozdobne
wielkie średnie małe i najmniejsze

Anioł pozwolił wybrać mi krzyż
złotego nawet nie podniosłem
ozdobny uwierał ramiona
żelazny był ciężki i niewygodny

Wreszcie dokonałem wyboru
a anioł oznajmił iż krzyż
w moich rękach to ten
który cały czas noszę

Takie małe krzyże bolączki
dnia codziennego cóż znaczą
wobec Krzyża Jezusa Chrystusa
co odkupił winy wszechświata

Z krzyżem uczymy się miłości
i kruszeją zatwardziałe serca
zabliźniają się rany wieloletnie
gdy przebaczamy sobie wzajemnie