na ochodne

na ochodne
Jarosław Pasztuła

nie tak dawno zapadła noc
cała utkana z gwiazd

na murku zimnym od lat
siedzisz przy mnie
tak wtopieni w siebie jak ptaki

całkiem niebieskie masz oczy
moje zielone koloru piwa

szczęśliwi patrzymy w górę
wyczekując ciepłego poranku

głębokie oddechy sklejamy latawce
puszczamy bańki
kaczuszki w ślepych kałużach

mały łyczek nektaru
zbliża myśli do raju