Nadejście wiosny (David Hockney)
Krzysztof Rębowski
Nie piszę poezji
rozgrywam dramatyczne sceny
nawet wiosną
u szczytu powodzenia
Moi aktorzy powoli
wypełzają z zamarzniętej
ziemi i wypuszczają liście
Uszminkowani stosownie
do scenografii
kliszy wiosennego raju