Nasłoneczniona metamorfoza
Zygmunt Jan Prusiński
NASŁONECZNIONA METAMORFOZA
Barbarze Piłat
Bądź mi zawsze blisko. Świeć słonecznym
blaskiem, niech nikt nie będzie miał prawa.
Porządkuję pole. Urodziło zboże, w młynie
teraz ziarno kruszą na mąkę.
Dobijam się myślami by zdjąć ci tę
sukienkę; nastała era pieszczot.
Zaczekam na solowy występ skowronka,
gdzieś w pobliżu szykuje niespodziankę.
– Zostań w tej kobiecej pozycji…
2.11.2010 – Ustka
Wtorek 13:33
Wiersz z książki „Niebieski blues”